Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden w trakcie swego warszawskiego przemówienia pochwalił nie tylko męstwo Ukraińców, ale też determinację Mołdawian i Białorusinów. To narody, które - choć nie militarnie - także walczą o uniezależnienie się od rosyjskich wpływów.
- Tak dzielni liderzy opozycji białoruskiego narodu kontynuują walkę o ich demokrację. To także determinacja narodu mołdawskiego, by żyć w wolności. Ta determinacja dała im niepodległość i skierowała na ścieżkę do członkostwa w Unii Europejskiej. Prezydent Sandu jest dziś z nami, jestem dumny, że mogę być tu z Tobą i z kochającymi wolność mieszkańcami Mołdawii - zwrócił się Joe Biden do mołdawskiej prezydent, która stawia na prozachodni kurs swojego kraju.
Po zakończeniu przemówienia Joe Biden spotkał się z Maią Sandu.
Biały Dom poinformował, że Biden podkreślił trwające wsparcie USA, mające na celu pomóc Mołdawii wzmocnić jej kondycję polityczną i gospodarczą. Amerykański przywódca "potwierdził również silne poparcie USA dla suwerenności i integralności terytorialnej Mołdawii". W środę przed południem prezydent Mołdawii będzie rozmawiać z prezydentem Andrzejem Dudą.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Prezydentka Mołdawii Maia Sandu przekazała w lutym, że Rosja planuje w jej kraju zamach stanu. Jak oceniła, celem Rosjan jest "obalenie konstytucyjnego i prawowitego rządu w Kiszyniowie" i zastąpienie go prorosyjskim, co zatrzymałoby proces integracji Mołdawii z UE.
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj:
Prezydent Joe Biden spotka się w środę w Warszawie z przywódcami krajów wschodniej flanki NATO. To państwa, które najmocniej domagają się zwiększonej obecności Sojuszu na swoim terenie ze względu na sąsiedztwo z Rosją. W popołudniowych rozmowach w Pałacu Prezydenckim w Warszawie weźmie także udział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Na rozmowy w Pałacu Prezydenckim zaproszono prezydentów m.in. Litwy, Łotwy, Estonii, Czech, Słowacji, Węgier i Bułgarii. Gospodarzami spotkania będą prezydenci Polski i Rumunii, czyli krajów, które są założycielami grupy B9, nazywanej też Bukareszteńską Dziewiątką. Gośćmi specjalnymi będą prezydent USA Joe Biden i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Politycy mają omówić aktualny stan bezpieczeństwa na wschodniej flance Sojuszu i rozmawiać o kolejnych wzmocnieniach, czyli m.in. o kolejnych oddziałach wojsk, które mają przyjechać na wschód na mocy postanowień szczytu NATO w Madrycie.
Kraje grupy B9 od miesięcy apelują do NATO i USA o dalsze wzmocnienie bezpieczeństwa. Polski prezydent Andrzej Duda mówił w ostatnich tygodniach, że Polska chętnie widziałaby na swoim terenie nowe magazyny amunicji.
Środa jest jednocześnie ostatnim dniem wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Joe Biden ma w planach także osobne rozmowy z szefem NATO oraz spotkanie z pracownikami amerykańskiej ambasady w Warszawie. Po południu ma odlecieć do Waszyngtonu.