Dorin Recean, nowy premier Mołdawii zaznaczył na antenie TV8, że Naddniestrze - prorosyjską, separatystyczną enklawę w Mołdawii, gdzie stacjonuje około 2 tys. rosyjskich żołnierzy w ramach tzw. misji pokojowej - należy zdemilitaryzować - podał 20 lutego Biełsat. - Wszystko inne nastąpi później. Integracja gospodarcza i społeczna naszych obywateli jest bardzo ważna, ale na pierwszym miejscu demilitaryzacja - mówił Recean.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Do wypowiedzi premiera Mołdawii odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Stwierdził, że Rosja ma obecnie bardzo napięte stosunki z Mołdawią, a rząd w Kiszyniowie "skupia się na wszystkim, co antyrosyjskie, a także popada w antyrosyjską histerię". Powiedział także, że "brak konstruktywizmu nie pomoże samej Mołdawii" i szkodzi stosunkom obu krajów.
- Rosja była i jest bardzo odpowiedzialną stroną w sprawach Naddniestrza, nadal pełni swoją funkcję. Chciałbym zarekomendować naszym mołdawskim partnerom, aby byli bardzo, bardzo ostrożni z takimi wypowiedziami - cytuje słowa bliskiego współpracownika Władimira Putina rosyjski dziennik "Kommiersant".
Na początku lutego podczas wystąpienia w Brukseli Wołodymyr Zełenski przekazał, że ukraiński wywiad przechwycił rosyjskie plany dotyczące przejęcia kontroli nad Mołdawią. - Rozpoznaliśmy w tym dokładnie to, co próbowali zrobić przeciwko Ukrainie - powiedział, dodając, że od razu poinformował prezydentkę Maię Sandu.
Kilka dni później doniesienia te potwierdziły władze Mołdawii. - Wypowiedzi prezydenta Zełenskiego o planach Federacji Rosyjskiej w zakresie destabilizacji Republiki Mołdawii zostały potwierdzone przez nasze instytucje - powiedziała prezydentka Maia Sandu. - Te plany nie są nowe i Rosja podejmowała próby osłabienia Mołdawii już jesienią ubiegłego roku.
16 lutego parlament Mołdawii zatwierdził nowy rząd, na czele którego stanął były minister spraw wewnętrznych Dorin Recean. Jego poprzedniczka premierka Natalia Gavrilita 10 lutego podała się do dymisji wraz z całym swoim gabinetem. Przyczyny odejścia nie są znane.