Do tragedii doszło w jednym z domów w Linden w stanie New Jersey. W niedzielę rano policjanci otrzymali zgłoszenie o strzelaninie. Na miejsce funkcjonariusze przyjechali około godz. 9:30 czasu lokalnego.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
W budynku znaleźli trzy martwe ciała - rodziców i nastoletniego dziecka. Drugi nastolatek jeszcze żył, ale był w stanie krytycznym. Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł kilka godzin później. Burmistrz miasta przekazał, że dzieci miały 13 i 14 lat.
Adrian Kubicki, Konsul Generalny RP w Nowym Jorku, przekazał, że w Linden zginęła polska rodzina. "Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z lokalną policją. Linden to dom dla wielu Polaków. Łączymy się w bólu z całą społecznością. (...) Jesteśmy wstrząśnięci tą tragedią" - napisał w mediach społecznościowych.
Sprawę bada policja. Śledczy podają, że wiele wskazuje na to, że to mężczyzna strzelił do żony i dwójki dzieci, a następnie do siebie. Uważają więc, że nie ma zagrożenia dla osób mieszkających w pobliżu.
"Linden to silna społeczność i będziemy ją wspierać, jak tylko będzie to możliwe" - podkreślił gubernator New Jersey Phil Murphy.
***
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: