Tragiczny wypadek w Belgii. Auto rozpadło się na dwie części, nie żyje trzech Polaków

Trzech Polaków zginęło w wypadku samochodowym w Lichtervelde na północy Belgii. Sportowe maserati, którym podróżowali, wypadło z drogi, uderzyło w drzewo i rozpadło się na dwie części. Policja podała wstępną przyczynę wypadku.

Do tragicznego wypadku na północy Belgii doszło w sobotę przed godziną 22:00. Lokalne media podały, że w miejscowości Lichtervelde białe maserati z niejasnych przyczyn wypadło z drogi i uderzyło w drzewo.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Andrzej Duda bywa groźny, czyli dlaczego głowa państwa... traci głowę

Siła uderzenia była tak duża, że samochód rozpadł się na pół. Jeden z mężczyzn, którzy jechali samochodem, wypadł z pojazdu. Odnaleziono go 30 metrów od miejsca wypadku - podaje belgijski dziennik "Het Laatste Nieuws".

W wypadku zginęło trzech Polaków w wieku 33, 28 i 22 lat. Prokurator, który pracował na miejscu zdarzenia razem z policją, wskazał, że przyczyną wypadku była "wyraźnie nadmierna prędkość".

To, czego śledczy na razie nie potwierdzają, to doniesienia o tym, że dwaj młodsi mężczyźni byli braćmi. Pracowali sezonowo w sektorze budowlanym. 33-latek był ich szefem - podaje portal VRT News.

Wesprzyj zbiórkę Fundacji PCPM na pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii - przez >>stronę PCPM albo przez >>zbiórkę na Facebooku.

Więcej o: