Kilka dni temu prezydent Ukrainy ujawnił plan Rosji zakładający zdestabilizowanie sytuacji w Mołdawii i obalenie legalnych władz. Władze mołdawskie potwierdziły ich istnienie. Prezydentka Mołdawii Maia Sandu bierze udział w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, która odbywa się między 17 a 19 lutego. Jak podkreśliła, kraj potrzebuje pomocy NATO w ochronie przestrzeni powietrznej.
Sandu rozpoczęła od podziękowania za wsparcie dla Mołdawii, które zostało w niedawnym czasie zatwierdzone przez ministrów obrony państw członkowskich Sojuszu. - Priorytetem są obecnie projekty o natychmiastowym działaniu, a najważniejszą kwestią jest potrzeba obserwacji przestrzeni powietrznej i jej obrona - powiedziała podczas panelu "Partnerstwo dla bezpieczeństwa europejskiego", dodając, że ta kwestia jest istotna nie tylko dla samej Mołdawii, ale i dla całego regionu.
- Biorąc pod uwagę to, co Rosja zrobiła w Ukrainie, jasne jest, że neutralność nie może nas ochronić. Tak może być tylko wtedy, gdy jest ona respektowana przez inne państwa - podkreśliła, jak cytuje Radio Mołdawia.
W konferencji bierze udział także 45 szefów innych państw oraz ponad 70 ministrów. Andrzej Duda powiedział dziennikarzom, po powrocie z Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że wszyscy chcą ukarania Rosji za jej imperialne zamiary, które poskutkowały aktem agresji.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W wywiadzie dla kanału pierwszego mołdawskiej telewizji publicznej premier Mołdawii Dorin Recean przypomniał, że najważniejszym zadaniem rządu, który zaledwie w czwartek otrzymał wotum zaufania od parlamentu, będzie wzmocnienie bezpieczeństwa Mołdawii. - Nie wolno nam ignorować faktu, że w Republice Mołdawii istnieje realne niebezpieczeństwo eskalacji operacji wojskowych lub hybrydowych. Musimy dostosować nasze zdolności obronne do tego stopnia, że zaatakowanie nas przez jakiegokolwiek agresora byłoby bardzo trudne lub bardzo kosztowne - powiedział.
Premier Dorin Recean pytany był również o jego stosunek do zapisanej w mołdawskiej konstytucji neutralności kraju. Odpowiedział, że neutralność nie może ograniczać prawa państwa do samoobrony, szczególnie gdy w Naddniestrzu ciągle są rosyjskie wojska.