Joe Biden w poniedziałek 20 lutego przybył do Kijowa, jeszcze tego samego dnia miał wrócić do Polski, jednak oficjalne wydarzenia z jego udziałem zostały zaplanowane na wtorek 21 lutego. Jak zauważył Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce, nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby amerykański prezydent odwiedził nasz kraj dwa razy w ciągu roku. Poprzednia wizyta Bidena w Polsce odbyła się 25-26 marca 2022 r. Jaki był jej przebieg?
Biden rozpoczął wizytę od spotkania z amerykańskimi żołnierzami stacjonującymi w Rzeszowie. Jadł z nimi polską pizzę i chętnie pozował do selfie. Nie obyło się jednak bez komplikacji. Prezydenta USA na płycie lotniska Rzeszów-Jasionka miał powitać Andrzej Duda, ale tak nie stało, bo samolot polskiego prezydenta z przyczyn technicznych musiał zawrócić i awaryjnie wylądować w Warszawie. Dudę zastąpili szef MON Mariusz Błaszczak i ambasador Mark Brzezinski.
Gdy prezydent Duda dotarł na miejsce, wraz z Bidenem spotkali się z przedstawicielami organizacji pomagających uchodźcom z Ukrainy. Amerykański przywódca podkreślał jedność Zachodu i to, że Władimir Putin musi być nią bardzo zaskoczony. - Najważniejszą rzeczą, którą możemy zrobić, to utrzymanie demokracji zjednoczonej, a także naszych wysiłków na rzecz zatrzymania tego zniszczenia, które postępuje z rąk człowieka, którego nazwałem zbrodniarzem wojennym. Myślę, że w pełni wpisuje się on w tę definicję - stwierdził Biden.
Joe Biden nocował w hotelu Marriott. Drugiego dnia wizyty spotkał się tam z wysłannikami prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - ministrem obrony Ołeksijem Reznikowem i szefem ukraińskiego MSZ Dmytrem Kułebą. Następnie został powitany przez Andrzeja Dudę przed Pałacem Prezydenckim, skąd udali się na wspólne spotkanie. - Artykuł 5 jest naszym świętym obowiązkiem i dotyczy każdego członka NATO - powiedział prezydent USA na konferencji po rozmowie ze swoim polskim odpowiednikiem.
Później Joe Biden pojechał na Stadion Narodowy, gdzie rozmawiał z uchodźcami z Ukrainy i wolontariuszami. - Zawsze jestem zaskoczony głębią i siłą ducha ludzkiego. To niesamowite. Ci ludzie po prostu chcą się przytulić, powiedzieć "dziękujemy". Każde z tych dzieci mówiło coś na zasadzie "pomódl się za tatę, za dziadka, za brata, bo oni tam walczą" - mówił prezydent USA po spotkaniu z Ukraińcami. Pytany przez dziennikarzy, jak określiłby Putina, stwierdził krótko: - Jest rzeźnikiem.
Na koniec, wieczorem Joe Biden wygłosił przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie. Mówił, że inwazja na Ukrainę jest "strategiczną porażką Rosji". - Historia niczego Putina nie nauczyła. Siły rosyjskie napotkały opór dumnych Ukraińców. [Rosjanie] nie złamali ich ducha, a tylko wzmocnili. Nie rozbili NATO - Zachód jest zjednoczony bardziej niż kiedykolwiek - podkreślił amerykański prezydent.
Więcej informacji o wizycie Joe Bidena znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Przywołał słowa papieża Jana Pawła II, wypowiedziane w 1978 r. - "Nie lękajcie się" - te słowa Jana Pawła II odmieniły świat. To przesłanie, które pokona brutalność tej niesprawiedliwej wojny - powiedział Biden.
Podkreślił jeszcze rolę Lecha Wałęsy i "Solidarności" w walce z komunizmem, a także wspomniał zmarłą kilka dni wcześniej Madeleine Albright - byłą sekretarz stanu USA, znakomitą dyplomatkę, która przyczyniła się do wejścia Polski do NATO.
Więcej o przemówieniu Joe Bidena z 2022 r. w tym artykule: