Informację o śmierci Mariny Jankiny w rozmowie z "Kommiersantem" potwierdziła służba prasowa Zachodniego Okręgu Wojskowego. Ciało urzędniczki zostało znalezione w środę na chodniku koło budynku przy ul. Zamszina 31 w Petersburgu, gdzie mieszkała. Z kolei, jak podają rosyjskie media, dokumenty, które prawdopodobnie należały do kobiety, znajdowały się na balkonie położonym na 16. piętrze bloku.
Na razie nie wiadomo, jak doszło do śmierci szefowej departamentu finansowego Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej ds. Zachodniego Okręgu Wojskowego. Według mediów śledczy analizują, czy 58-latka popełniła samobójstwo. Jej były mąż miał przekazać, że Jankina zadzwoniła do niego, powiedziała, co zamierza zrobić i poprosiła o wezwanie policji. Pojawiły się również informacje o rzekomej chorobie kobiety.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Jeszcze pod koniec stycznia ubiegłego roku znalezione zostało ciało 60-letniego Leonida Schulmana, menadżera wysokiego szczebla w Gazpromie. Mężczyzna został znaleziony powieszony. 25 lutego, dzień po inwazji Rosji na Ukrainę, na luksusowym osiedlu pod Sankt Petersburgiem znaleziono ciało 61-letniego Aleksandra Tiulakowa, dyrektora Gazpromu - mężczyzna także miał odebrać sobie życie.
Kilka dni później, 28 lutego, 66-letni Michaił Watford, rosyjski oligarcha ukraińskiego pochodzenia, który dorobił się na handlu ropą i gazem, miał popełnić samobójstwo w swojej rezydencji pod Londynem. Mężczyzna od dwóch lat mówił, że znajduje się na rosyjskiej liście osób do zlikwidowania.
Pod koniec marca znaleziono w mieszkaniu w Niżnym Nowogrodzie w Rosji ciało Wasilija Mielnikowa oraz jego żony i synów (4 i 10 lat). Wszyscy zginęli od ciosów nożem. 43-letni Wasilij Mielnikow był właścicielem firmy Medstom, w której zarobił miliardy dolarów. Rosyjscy śledczy, jak podały tamtejsze media, "nie znaleźli żadnych śladów świadczących o tym, że do mieszkania dostały się osoby nieupoważnione", co ma sugerować, że zbrodni na rodzinie dokonał Mielnikow, który później odebrał sobie życie.
18 kwietnia znaleziono w mieszkaniu w Moskwie ciało byłego wiceprezesa Gazprombanku Władisława Awajewa oraz jego żony i 13-letniej córki. Zginęły od strzałów z broni palnej. Komitet Śledczy Rosji podał zaraz po odkryciu zbrodni, że "według jednej ze wstępnych wersji śledztwa głowa rodziny, 50-letni Władisław Awajew, mógł zabić swoją żonę Elenę i ich córkę, po czym popełnił samobójstwo".
Kolejnego dnia w Hiszpanii, w willi na Costa Brava, znaleziono ciało Siergieja Protosenji, który do 2015 roku był członkiem zarządu największego niezależnego producenta gazu ziemnego - Novateku. Według wstępnych ustaleń 55-letni mężczyzna zabił siekierą żonę i córkę, po czym popełnił samobójstwo.
Na początku maja zginął Andriej Krukowski, 37-letni dyrektor generalny kurortu "Krasnaja Polana" w Soczi, który należy do Gazpromu. Mężczyzna miał umrzeć w wyniku upadku na szlaku górskim. W maju pisaliśmy natomiast o śmierci byłego szefa Łukoila Aleksandra Subbotina, który zmarł podczas sesji u szamana.
Jak podaje nicematin.com, w lipcu zmarł 61-letni Jurij Woronow, dyrektor generalny i założyciel firmy, która pracowała nad kontraktami dla Gazpromu - Astra-Shipping. Mężczyzna został znaleziony martwy w basenie swojej rezydencji w Petersburgu z postrzałem głowy. Z kolei prezes koncernu Łukoil Rawil Maganow, miał wypaść z okna na szóstym piętrze Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie. We wrześniu zmarł także 39-letni Iwan Pieczorin - jeden z czołowych menedżerów rosyjskiej Korporacji na rzecz Rozwoju Dalekiego Wschodu i Arktyki.
Do listy rosyjskich potentatów zmarłych w tajemniczych okolicznościach Italy24 dodaje także 52-letniego Pawła Pczełnikowa, byłego kierownika Kolei Rosyjskich, który został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Moskwie, Dmitrija Gołoszczapowa - syna oligarchy Konstantina Gołoszczapowa - który zmarł cztery dni po ucieczce ojca do Białorusi, a także oligarchę Jewgienija Palanta, który wraz ze swoją żoną Olgą został zasztyletowany w swoim rodzinnym domu w Moskwie. Radio Wolna Europa wspomina natomiast o 43-letnim dyrektorze generalnym KVDR Igorze Nosowie, który miał umrzeć w wyniku udaru.
W grudniu media podały wiadomość, że nie żyje kolejny rosyjski oligarcha. Dmitrij Zelenow miał stracić życie po upadku ze schodów. 50-latek był współwłaścicielem jednej z największych film deweloperskich w Moskwie przełomu XX i XXI wieku
***
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: