We wtorek szefowie resortów obrony państw NATO spotkali się w Brukseli. W rozmowach uczestniczył Mariusz Błaszczak. Szef MON przekazał, że kolejne kraje zadeklarowały swój udział w koalicji, która przekaże Ukrainie czołgi Leopard.
- Do konkretnych deklaracji kanadyjskich i hiszpańskich dziś dołączyła Norwegia. Pracujemy nad tym, żeby Finlandia przekazała tego rodzaju czołgi. Dziś fiński minister przekazał, że decyzja jest blisko - powiedział. - Koalicja okazała się żywa i tak jak wcześniej mówiono, że nie można przekazać Patriotów do Ukrainy, to nasza presja doprowadziła do tego, że zostaną przekazane. Tak samo z przekazaniem czołgów Leopard - zaznaczył.
Mariusz Błaszczak podkreślił, że Leopardy trafią do Ukrainy już w marcu. - W Polsce ukraińscy żołnierze przechodzą szkolenie. Będą gotowi, aby operować tymi czołgami, już w połowie marca. Potem tylko zostaje zgranie tych oddziałów i takie wsparcie zostanie udzielone - powiedział szef MON.
Polski minister obrony przekazał, że w Brukseli rozmawiano również na temat innych "dużych wyzwań" - o częściach zamiennych i amunicji. - Europa, Zachód odbudowują swoje zdolności obronne, które były umniejszane przez lata. Lekceważono zagrożenia rosyjskie, były państwa, które wręcz współpracowały z Rosją, Putinem, dając mu podstawy do tego, aby mógł zbudować swoją siłę militarną - stwierdził Mariusz Błaszczak, dodając, że "PiS przed tym ostrzegało". - Chcę zapewnić, że my konsekwentnie będziemy wspierać Ukrainę i wzmacniać polskie siły zbrojne - zaznaczył.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Polityk odniósł się również do słów Jensa Stoltenberga o pilnej potrzebie zwiększania możliwości produkcyjnych amunicji. - Sądzę, że to, co mówi sekretarz generalny NATO, jest bardzo ważne, bo w ten sposób wywiera presję na sojuszników. Należy wywierać presję. To jest bardzo mocna zachęta do tego, żeby te działania podejmować - powiedział.
- Polski przemysł zbrojeniowy także bierze udział w tym procesie, ale jego moce produkcyjne nie są tak duże, jak byśmy tego oczekiwali. Natomiast we współpracy z innymi przemysłami państw UE, NATO lub nawet tzw. grupy kontaktowej, jesteśmy w stanie wiele osiągnąć - dodał.
Mariusz Błaszczak mówił także o kwestii przekazania Ukrainie myśliwców F-16. Jak podkreślił, "ta sprawa wymaga - tak, jak temat Patriotów czy Leopardów - wywierania presji na sojuszników". - Jesteśmy świadomi tego, że nasz potencjał, jeśli chodzi o tę dziedzinę, jest ograniczany. Mamy tylko 48 samolotów F-16, ale sojusznicy mają duży większy potencjał. Sądzę, że ta rozmowa też zakończy się pozytywnymi decyzjami, tylko trzeba wywierać presję - stwierdził.