Zełenski w Brukseli. "Te brawa nie są dla mnie". Metsola wspomniała o myśliwcach dla Ukrainy

Wołodymyr Zełenski w czwartek 9 lutego odwiedził Brukselę, gdzie przemawiał w Parlamencie Europejskim. Powitała go przewodniczącą Roberta Metsola. Odegrano również hymny Ukrainy i UE.

Bruksela to, po Paryżu i Londynie, kolejny punkt wizyty prezydenta Ukrainy, który odwiedza sojuszników w Europie. W Brukseli powitała go szefowa Parlamentu Europejskiego.

- Przyszłość waszego narodu jest w Unii Europejskiej, znamy poświęcenie waszego narodu. Musimy pomóc nie tylko słowami, lecz także czynami - mówiła przewodnicząca Roberta Metsola. - Kiedy świat myśli o Ukrainie, myśli o bohaterach, którzy walczą z przeciwnościami. O Dawidzie, który pokonał Goliata. Myślą o tych ikonach, jak Wyspa Wężowa czy wojownicy z Mariupola - wymieniała Metsola. Przewodnicząca podkreśliła także solidarność Ukrainy, która wysłała ratowników do Turcji i Syrii po niedawnym tragicznym trzęsieniu ziemi. Zapewniła też, że przyszłość kraju jest w Unii Europejskiej. 

Teraz świat musi rozważyć wysłanie myśliwców, które są tak potrzebne nasza odpowiedź musi być proporcjonalna do zagrożenia

- podkreśliła Metsola.

Prezydent Ukrainy zwrócił się bezpośrednio do szefowej europarlamentu, dziękując za to, że odważnymi decyzjami broni europejskiego sposobu życia i aktywnie wspiera Ukrainę.

Ta rezolucja dała nam motywację i sprawiła, że jesteśmy silni

- mówił o przyjętym w szóstym dniu inwazji dokumencie potępiającym Rosję Wołodymyr Zełenski. Dziękował również za szybkie przyznanie Ukrainie statusu państwa kandydującego do wspólnoty. 

Europarlamentarzyści wielokrotnie przerywali wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego brawami.  

Te brawa nie są dla mnie. Chce wam podziękować tym, którzy w setkach miast i wsi wspierają Ukrainę w tej walce. To dla Was są te brawa

- zapewnił Wołodymyr Zełenski

Zełenski w Brukseli: Rosja inwestuje w ksenofobię, chce zniszczyć Europę

- Kiedy mamy praworządność, liczy się każda jednostka. Kiedy państwa chcą zapewniać dobrostan, a społeczeństwa chcą być otwarte, a różnorodność jest wartością, gdzie granice są nienaruszane, a ludzie są ufni w przyszłość. Jedyną formą przejścia między koalicją a opozycją są wolne wybory. To wszystko są nasze, europejskie zasady - mówił Zełenski. Podkreślił, że "wracając do Europy, Ukraina wraca do domu".

Ukraina zwycięża i Unia Europejska zwycięża. Wojna totalna, jaką rozpętała Rosja, nie toczy się tylko o konkretne terytorium. Zagrożenie polega na tym, że mamy do czynienia z dyktatorem, który ma ogromne rezerwy sowieckiej broni. Kreml krok po kroku stara się zniszczyć nasze wartości

- podkreślił prezydent. Jego zdaniem, "140 mln obywateli Rosji to dla jej przywódców mięso armatnie, ktoś, kto może podnieść karabin i iść walczyć. Żeby Rosja była mocarstwem posłuszeństwa". 

Ukraiński prezydent podziękował wszystkim państwom, które wspierają Ukrainę bronią i sprzętem. W trakcie przemówienia Wołodymyr Zełenski mówił też, że zagrożenie wojny jest związane bezpośrednio z agresorem z Kremla działającym ze wsparciem sojuszników, którzy wysyłają Rosji sprzęt bojowy - w tym między innymi irańskie drony. Podkreślił, że Ukraina broni się przed największą, antyeuropejską siłą współczesnego świata. Prezydent wyjaśniał, że rosyjski reżim działa w oparciu o ksenofobię.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Zełenski poza terenem Ukrainy. W Paryżu spotkał się z Emmanuelem Macronem i Olafem Scholzem

Szczyt Unii Europejskiej z udziałem prezydenta Ukrainy

W czwartek w Brukseli odbędzie się nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej, w którym po raz pierwszy osobiście będzie uczestniczył prezydent Ukrainy. Od czasu napaści Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. Wołodymyr Zełenski uczestniczył w każdym europejskim szczycie, łącząc się z przywódcami zdalnie. Zanim ukraiński przywódca spotka się z liderami 27 państw wspólnoty, wystąpi na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.

Przesłanie w Brukseli - jak mówią współpracownicy ukraińskiego prezydenta, którzy są już w belgijskiej stolicy - to apel o więcej broni, o szybkie rozpoczęcie negocjacji członkowskich z Unią i o kolejne, surowe sankcje wobec Rosji. Wprawdzie to nie Rada Europejska podejmuje decyzje w sprawie dozbrajania, a poszczególne państwa, ale - jak mówił przedstawiciel Wołodymyra Zełenskiego - chodzi o poparcie, sygnał polityczny dla przyspieszenia dostaw wojskowego sprzętu.

Druga ważna kwestia dla Ukrainy to uzyskanie zgody Unii na rozpoczęcie jeszcze w tym roku negocjacji członkowskich. W tej sprawie zdania we wspólnocie są podzielone. Zdecydowanie "za" jest Polska wraz z krajami bałtyckimi. Ta grupa opowiada się też za kolejnymi, surowymi sankcjami wobec Rosji, o co również ma apelować ukraiński prezydent.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: