Moskwa. Próbował włamać się do mauzoleum. "Chciał ukraść ciało Lenina". Był kompletnie pijany

Nietrzeźwy mężczyzna próbował włamać się do mauzoleum Włodzimierza Lenina, które znajduje się na Placu Czerwonym w Moskwie. - Chciał ukraść ciało - informuje agencja TASS.

W nocy z 5 na 6 lutego 42-letni mieszkaniec Moskwy został aresztowany na Placu Czerwonym w stolicy Rosji. Mężczyzna próbował włamać się do mauzoleum i ukraść znajdujące się tam ciało twórcy Związku Radzieckiego. Jak się kazało, był nietrzeźwy.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo

Rosja. Próbował włamać się do mauzoleum Lenina i ukraść ciało

Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Medycy stwierdzili, że zatrzymany mężczyzna jest pod znacznym wpływem alkoholu - przekazał szef wydziału łączności Federalnej Służby Straży Denis Simonow, cytowany przez agencję TASS. Uważa on również, że "naruszono porządek publiczny, ponieważ mężczyzna, wykazujący objawy silnego upojenia alkoholowego, próbował przekroczyć łańcuchową barierkę przed mauzoleum" i został zatrzymany przez stróżów prawa" - przekazuje TASS. Po zatrzymaniu mężczyzna nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego chciał włamać się do mauzoleum.

Joe BidenBiden do ambasadorki Ukrainy: Będziemy z wami tak długo, jak to konieczne

Rosja. Mauzoleum Lenina jest otwarte dla zwiedzających

Mauzoleum, w którym znajduje się ciało Włodzimierza Lenina, powstało w 1930 roku. Obecnie jest stale otwarte dla zwiedzających od godz. 10:00 do 13:00 czasu moskiewskiego we wtorki, środy i soboty. Plac Czerwony był otwarty dla zwiedzających, kiedy doszło do tego incydentu - informuje TASS.

Włodzimierz Lenin zmarł 21 stycznia 1914 roku. Mimo tego, że oświadczył przed śmiercią, że chce, aby jego zwłoki zostały skremowane, a jego prochy były złożone obok grobu matki w Petersburgu - nie uszanowano tej decyzji. Jego ciało zostało zabalsamowane i wystawione na widok publiczny. Taką decyzję podjęło ówczesne kierownictwo partii komunistycznej.

Władimir PutinPutin puchnie, trzęsie się i nie wie, co się dzieje. Całodobowi lekarze

Więcej o: