Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,3 nawiedziło środkową Turcję we wtorek ok. godz. 3 w nocy czasu polskiego (ok. godz. 5 w Turcji). Miało miejsce na głębokości ok. 10 kilometrów. Poinformowało o tym Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne.
To trzecie od poniedziałku i najsłabsze trzęsienie ziemi w tym kraju. W poniedziałek nad ranem doszło do wstrząsu w okolicy miasta Gaziantep, na wschodzie Turcji, nieopodal granicy z Syrią, na głębokości 18 kilometrów i magnitudzie 7,7.
Około godz. 13 zanotowano tam drugie silne trzęsienie o magnitudzie 7,6. Od poniedziałku doszło też do co najmniej 130 wstrząsów wtórnych, a obszar dotknięty kataklizmem w Turcji i Syrii rozciąga się na ponad 330 kilometrów. Wstrząsy odczuwalne były także w Egipcie, Libanie i na Cyprze.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Zginęło co najmniej 4365 osób (2 921 w Turcji i 1 444 w Syrii). W Turcji rannych zostało ponad 15,5 tysiąca osób, w Syrii około 3,5 tysiąca. Spod gruzów w Turcji uratowano około 8 tysięcy osób z blisko 5 tys. budynków.
Tureckie i syryjskie zespoły reagowania na katastrofy informują, że w kilku miastach ponad 5600 budynków - w tym wiele wielopiętrowych budynków mieszkalnych - jest zrównanych z ziemią. Tysiące zostało uszkodzonych.
Szpitale w Turcji i Syrii są przepełnione, niektóre trzeba było ewakuować, gdyż wstrząsy naruszyły konstrukcję budynków. W dziesięciu tureckich prowincjach na tydzień zamknięto szkoły. Także szkoły w Syrii będą zamknięte.
W obu krajach pracują teraz ratownicy, którzy próbują wyciągnąć żywych spod gruzów. Pracę utrudnia przenikliwe zimno, a czasu jest coraz mniej, bo osobom, które przeżyły trzęsienie, grozi teraz nie tylko mróz, ale i odwodnienie. Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła, że liczba ofiar może zwiększyć się aż ośmiokrotnie także dlatego, że wielu ocalałych koczuje na mrozie pod gołym niebem.
Niezwykle ciężka sytuacja panuje w wielu rejonach Syrii, gdzie wojna domowa już wcześniej zrujnowała system opieki zdrowotnej. Zrujnowane jest miasto Aleppo, już wcześniej doświadczone przez walki zbrojne. Z kolei z jednego z syryjskich więzień przy granicy z Turcją po trzęsieniu uciekło około dwóch tysięcy więźniów, w tym 1300 bojowników ISIS.
W Turcji w akcji bierze udział około 16 tysięcy ratowników, ale pomoc zaoferowało kilkadziesiąt krajów, w tym Polska. Po północy samolot z członkami grupy poszukiwawczo-ratowniczej HUSAR Poland wylądował na lotnisku w tureckim Gaziantep.
Do Turcji poleciało 76 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i osiem wyszkolonych psów, aby uczestniczyć w akcji ratowniczo-poszukiwawczej. Syria apeluje o pomoc międzynarodową, kilka krajów już zapowiedziało wsparcie, także finansowe.
Dotychczas prowincjom na obszarze dotkniętym klęską wysłano ponad 250 milionów tureckich lirów, to około 13,3 miliona dolarów, w ramach funduszy ratunkowych. Prezydent Turcji Recep Erdogan ogłosił siedem dni żałoby narodowej. Flagi będą opuszczone do połowy masztu, także w zagranicznych przedstawicielstwach.
Było to jedno z najsilniejszych trzęsień ziemi w tej części świata od co najmniej stu lat. Do poprzedniego potężnego wstrząsu o sile 7,4 stopnia doszło w Turcji w 1999 roku. Zginęło wówczas ponad 17 tysięcy ludzi, w tym około 1000 w Stambule.
***
Wesprzyj zbiórkę Fundacji PCPM na pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii. Wpłać przez >>stronę PCPM albo przez >>zbiórkę na Facebooku.