Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Turcji wzrosła do 2316 - wynika z najnowszych danych. W Syrii zginęły natomiast co najmniej 1293 osoby. W Turcji ranne zostały 13 293 osoby, a w Syrii 3411.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Bierze w niej udział ok. 10 tysięcy ratowników tureckich, ale pomoc zaoferowało 45 krajów, w tym Polska, z której do Turcji w poniedziałek wieczorem wyleciał zespół 76 strażaków.
- Lecimy po to, aby ratować ludzi - zapowiedział w czasie konferencji prasowej Andrzej Bartkowiak, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.
Pierwszy wyjazd strażaków PSP w historii był w 1999 roku właśnie do Turcji. Historia zatoczyła koło. Pojedziemy z tym najlepszym, co mamy. Jesteśmy jedną najlepszych grup poszukiwawczo-ratowniczych, mamy najlepszy sprzęt, najlepsze psy
- kontynuował Bartkowiak. Jak dodał, Polacy jako jedyni wylądują na lotnisku, które znajduje się najbliżej epicentrum tego zdarzenia. W skład grupy wchodzą strażacy z Łodzi, Krakowa, Warszawy i Gdańska.
Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście poniżej:
Spod gruzów w Turcji uratowano dotychczas 7 340 osób - informują służby ratunkowe. Szpitale w obu krajach są przepełnione, niektóre trzeba było ewakuować, gdyż wstrząsy naruszyły konstrukcję budynków
Około sześciu tysięcy budynków zawaliło się w Turcji w wyniku wstrząsów, a w miastach Gaziantep i Hatay w gruzach są całe dzielnice. Pas startowy na lotnisku w Hatay został rozdarty na pół, a podobnie jak jedna z autostrad na południu Turcji. W 10 tureckich prowincjach na tydzień zamknięto szkoły. Dotychczas prowincjom na obszarze dotkniętym klęską wysłano 250 milionów tureckich lirów, to około 13,3 miliona dolarów, w ramach funduszy ratunkowych. Prezydent Turcji Recep Erdogan ogłosił siedem dni żałoby narodowej. Flagi będą opuszczone do połowy masztu, także w zagranicznych przedstawicielstwach.
W Syrii zawaliło się kilkaset budynków, tysiące zostało uszkodzonych. Ratownicy potrzebują ciężkiego sprzętu, by odnaleźć zaginionych. Szkoły pozostaną zamknięte w całej Syrii do końca tygodnia.
To jeden z najgorszych takich kataklizmów w historii obu krajów, a liczba zabitych może się jeszcze zwiększyć. Ratownicy zarówno w Turcji, jak i w Syrii walczą z czasem, by wyciągnąć spod gruzów jak najwięcej żywych osób.
Do pierwszego trzęsienia ziemi doszło około 4:30 nad ranem czasu miejscowego. Drugie trzęsienie zanotowano około 13 miejscowego czasu. Ziemia trzęsie się cały czas: dotychczas zanotowano setki wstrząsów wtórnych. Łącznie obszar dotknięty kataklizmem rozciąga się na ponad 330 kilometrów.
Było to jedno z najsilniejszych trzęsień ziemi w tej części świata od co najmniej stu lat. Do poprzedniego potężnego wstrząsu o sile 7,4 stopnia doszło w Turcji w 1999 roku. Zginęło wówczas ponad 17 tysięcy ludzi, w tym około 1000 w Stambule.
Wesprzyj zbiórkę Fundacji PCPM na pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii - przez >>stronę PCPM albo przez >>zbiórkę na Facebooku.