Portal "Ukraińska Prawda" informuje nieoficjalnie, że współpracownicy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zastanawiają się, dokąd przenieść obecnego ministra obrony, bo "nikt nie ma wątpliwości, że powinien pozostać w zespole".
Jedną z opcji ma być posada ministra sprawiedliwości (obecny szef resortu Denys Maluśka miałby zostać ambasadorem w jednym z europejskich krajów). Niektórzy ukraińscy dziennikarze podają jednak, że to tylko plotka.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Nieoficjalne doniesienia wskazują, że Budanow nie jest chętny do opuszczenia Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
- Kyryłowi bardzo trudno jest opuścić GUR, nie chce iść do MON, bo wie, że to wielka biurokratyczna machina. Ale nie ma zbyt wiele czasu do namysłu - mówi informator "Ukraińskiej Prawdy".
Ołeksij Reznikow podkreślił w weekend na konferencji prasowej, że decyzję o jego przyszłości na stanowisku ministra podejmuje prezydent. Zaznaczył, że "zrobi wszystko, co konieczne dla zwycięstwa Ukrainy".
Reznikow przyznał, że nie prowadził rozmów ws. odejścia ze stanowiska, ale dodał, że każdy urzędnik państwowy musi liczyć się z tym, że nie będzie pełnił swojej funkcji dożywotnio.
Portal RBK-Ukraina przypomina, że w styczniu media informowały o tym, że resort obrony miał kupować żywność dla Sił Zbrojnych Ukrainy po cenach kilkukrotnie wyższych od tych obowiązujących w kijowskich sklepach. Trwa dochodzenie ukraińskich służb ws. zawartych przez resort umów.
Ołeksij Reznikow tłumaczył w styczniu, że dostawcy, z którymi podpisano umowy, gwarantują zapewnienie dziennej racji żywnościowej za określoną kwotę.
- W ubiegłym roku kwota ta wynosiła 120 hrywien na żołnierza dziennie. W tym roku otrzymaliśmy od dostawców oferty w przedziale od 151 do 162 hrywien dziennie. Po negocjacjach ostateczny koszt wyżywienia za dzień to 145,8 hrywny - wyjaśniał.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>