Jak informuje ukraiński portal Obozrevatel, do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. W wyniku eksplozji zapaliły się cysterny, a płomienie sięgały wysokości około 50 metrów.
W pożarze uszkodzony został pobliski Borisowski Zakład Metalowych Konstrukcji Mostowych, w którym wyprodukowano metalowe elementy wykorzystane do budowy Mostu Krymskiego - podaje portal.
Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow przekazał, że przyczyną pożaru był jakoby ostrzał przeprowadzony przez ukraińskie wojska. Władze rosyjskie za każdym razem formułują takie oskarżenia wobec Ukrainy.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W ciągu ostatnich miesięcy na terenie Rosji dochodziło do kilkudziesięciu pożarów. Ogień trawił m.in. rafinerię na Syberii, skład ropy naftowej w Surażu w obwodzie briańskim, fabrykę w tym samym regionie, duże centra handlowe w Moskwie i okolicach, elektrociepłownię w Permie i zbiornik na lotnisku w Kursku.
W nocy ze środy na czwartek ośmiu robotników zginęło, a dwóch zostało rannych w wyniku pożaru w kontenerach pracowników budowy w Sewastopolu na okupowanym przez Rosję Krymie.
W ubiegłym tygodniu w płomieniach stanął także magazyn marketu budowlanego niedaleko Moskwy. Zgodnie z komunikatem rosyjskiego Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, w gaszenie obszaru o powierzchni 2100 metrów kwadratowych było zaangażowanych 27 jednostek sprzętowych.
Więcej na ten temat przeczytasz w tekście poniżej: