Szczyt UE-Ukraina w Kijowie. Zełenski o kolejnym celu Rosji. "Nie damy im tej możliwości"

Unia Europejska obiecuje Ukrainie wsparcie, ale nie składa żadnych deklaracji dotyczących negocjacji akcesyjnych czy samego członkostwa we Wspólnocie. Na zakończenie szczytu Unia Europejska-Ukraina w Kijowie przyjęta została deklaracja dotycząca współpracy. To pierwszy szczyt od czasu rosyjskiej napaści i pierwszy od przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii. W trakcie szczytu dyskutowano również m.in. o dziesiątym pakiecie sankcji przeciwko Rosji.

W deklaracji przyjętej na zakończenie szczytu napisano, że decyzję o dalszych krokach w kwestii ewentualnego członkostwa Ukrainy Unia Europejska podejmie po spełnieniu przez Ukrainę wymogów dotyczących praworządności, walki z korupcją czy reform w sądownictwie. Jest również ogólny zapis o tym, że Unia wspiera dalszą integrację europejską Ukrainy.

Wspólnota obiecuje natomiast wsparcie finansowe, polityczne i wojskowe. Już w czwartek padła deklaracja o zwiększeniu o połowę - do 30 tysięcy - liczby ukraińskich żołnierzy, którzy zostaną wyszkoleni w ramach unijnej misji. O kolejne pół miliarda euro ma być także zwiększony fundusz na dozbrojenie Ukrainy.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Padła obietnica przedłużenia o rok wolnego handlu znoszącego cła i taryfy na ukraińskie towary trafiające na unijny rynek oraz zniesienia dodatkowych opłat roamingowych dla obywateli Ukrainy za połączenia telefoniczne, SMS-y czy internet w komórce na terenie Unii. Jest również zapowiedź włączenia Ukrainy do unijnego systemu płatności w euro.

Zobacz wideo Więźniowie CIA torturowani w Polsce? „Prawdopodobnie popełniliśmy błąd. Bush mógł zostać zmanipulowany" [fragment podcastu „Kwaśniewski Story"]

Zełenski: Negocjacje ws. członkostwa powinny ruszyć jak najszybciej

- Dzisiejszy szczyt zademonstrował, że nasza integracja ma pełne wsparcie Europejczyków, możemy jeszcze bardziej przyspieszyć nasze działania w kontekście procesu integracyjnego - stwierdził w piątek podczas konferencji prasowej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

- Rosja stara się zmienić sytuację na froncie na swoją korzyść. Żeby do tego nie dopuścić, kluczowe dla nas jest zwrócenie się z prośbą do naszych partnerów o dodatkowe wsparcie. Mówimy o broni dalekiego zasięgu, która może dać nam gwarancję skutecznego działania. [...] Również pomogą nam w tym zachodnie czołgi. Im silniejsza będzie nasza obrona przeciwrakietowa, tym szybciej zakończy się agresja Rosji - dodał ukraiński przywódca.

Jak zaznaczył, w trakcie szczytu rozmawiano m.in. na temat dziesiątego pakietu sankcji unijnych przeciwko Rosji.

- W dokumentach szczytu również wpisaliśmy, że konieczne jest stworzenie mechanizmu prawnego dla postawienia przed wymiarem sprawiedliwości osób winnych zbrodni wojennych. Uważamy, że należy stworzyć specjalny trybunał - mówił Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przed szczytem UE-Ukraina w KijowieSzczyt UE - Ukraina. Pierwsze takie spotkanie od wybuchu wojny w Ukrainie

Ukraiński prezydent podkreślił też, że "ważne jest wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów do sfinansowania odbudowy Ukrainy".

Zełenski wskazał, że "pomimo wojny realizowane są kolejne kroki dotyczące wejścia Ukrainy do UE". Zaznaczył, że negocjacje powinny rozpocząć się "jak najszybciej", jeszcze w tym roku. Poinformował, że ruszyły już prace przygotowawcze do negocjacji.

Przywódca Ukrainy przekazał także, że "jednym z ważnych osiągnięć dzisiejszego szczytu jest kwestia integracji Ukrainy z rynkiem wewnętrznym UE", w obszarze m.in. gospodarki rolnej, usług cyfrowych, transportu.

Wojna w Ukrainie - ukraińscy żołnierzeUkraina wygra z Rosją? Bierze pod uwagę wersję z "amputowaną Ukrainą"

Zełenski mówił też, że kluczowe jest to, by Rosja nie mogła odbudować u siebie możliwości produkcji sprzętu wojskowego i że tego powinny dotyczyć unijne sankcje. - Jest dla nas bardzo ważne, by Rosja nie miała możliwości obchodzenia sankcji przy pomocy innych państw - zaznaczył.

Uważamy, wywiad uważa, że będzie zwiększony nacisk na wschodzie kraju. Rosja chce być agresywna, chce działać na wschodzie, chce zabrać nam wschód. Naszym zadaniem jest to, by nie dać Rosji tej możliwości

- wskazał.

"Kreml popełnia w Ukrainie zbrodnie wojenne"

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel mówił w piątek, że Unia Europejska "nie jest i nie będzie zastraszona przez Kreml".

- Unia Europejska i Ukraina to jedna rodzina. Przyszłość Ukrainy jest w ramach UE - powiedział.

Zwracając się do Zełenskiego, Michel stwierdził, że ukraiński prezydent jest "symbolem swojego narodu, odzwierciedleniem odwagi oraz walki Ukraińców".

Prezydent Rosji Władimir PutinSzef CIA: "Przed Ukrainą krytyczne pół roku". Mówił o ambicjach Putina

- Nasze wsparcie jest niezmiernie silne od pierwszego dnia. Przekazaliśmy prawie 60 mld euro w ramach wsparcia wojskowego, energetycznego, wspieramy szpitale, infrastrukturę krytyczną, szkoły, będziemy pomagać dalej na polu walki - wyliczał.

- Będziemy zwiększać jeszcze bardziej presję na Rosję, by zakończyła wojnę. UE przyjęła już dziewięć pakietów ciężkich, twardych sankcji. Zrobimy jeszcze więcej, kolejny pakiet został już zaprojektowany - dodał.

Jak mówił przewodniczący Rady Europejskiej, "Kreml popełnia w Ukrainie zbrodnie wojenne, musi być za to pociągnięty do odpowiedzialności".

"Sprawcy muszą zapłacić"

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen mówiła o wsparciu energetycznym dla Ukrainy, dostarczaniu żarówek energooszczędnych, generatorów prądu.

- Będziemy przekazywać mam 2 gigawaty energii, która jest wam potrzebna - zaznaczyła. Ursula von der Leyen mówiła też o wsparciu w naprawie dróg, budynków, szkół, szpitali, a także dla ukraińskiej gospodarki.

- Przedłużymy program bezcłowego dostępu do rynku z Ukrainy do UE, podobnie jak było w ubiegłym roku. - zadeklarowała.

Siergiej ŁawrowŁawrow o "następnej Ukrainie". Mołdawia odpowiada: Retoryka gróźb

Przewodnicząca KE podkreśliła, że "sprawcy muszą zapłacić i zostać pociągnięci do odpowiedzialności". - Zbieramy dowody na zbrodnie wojenne - mówiła.

- Rosja, rosyjskie społeczeństwo, gospodarka, już teraz płacą wysoką cenę ze względu na nałożone sankcje. Dziesiąty pakiet ma zostać wdrożony do 24 lutego. (...) Ten plan ma skoncentrować się po raz kolejny na kwestiach technologicznych, które nie powinny być wykorzystane w machinie wojennej. Patrzymy głębiej na poszczególne komponenty znalezione np. w dronach, po to, by zagwarantować, że Rosja nie będzie miała dostępu do takiej technologii i nie będzie miała możliwości produkcji dronów w Iranie - wskazywała Ursula von der Leyen.

Szefowa KE przekazała, że dziesiąty pakiet ma być również poświęcony zapobieganiu obchodzeniu sankcji.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: