Kanada obserwuje balon szpiegowski. "Monitorujemy potencjalnie drugi incydent"

"Kanada podejmuje kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa swojej przestrzeni powietrznej, w tym monitoruje potencjalny drugi incydent" - informują kanadyjskie siły zbrojne. USA i Kanada obserwują balon, który według nieoficjalnych doniesień ma należeć do Chin.

"Wykryto balon szpiegowski na dużej wysokości, a jego ruchy są aktywnie śledzone przez NORAD [Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej - przyp. red.]" - podają w komunikacie kanadyjskie siły zbrojne.

Chiński balon szpiegowski? Meteorolog sprawdził trajektorię balonu

"Kanadyjczycy są bezpieczni, a Kanada podejmuje kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa swojej przestrzeni powietrznej, w tym monitoruje potencjalny drugi incydent" - czytamy. Podkreślono, że NORAD, siły zbrojne Kanady, Departament Obrony Narodowej i inni partnerzy oceniają sytuację i ściśle ze sobą współpracują w tej kwestii.

Przekazano również, że kanadyjskie agencje wywiadowcze współpracują z amerykańskimi partnerami i podejmują wszelkie niezbędne środki w celu ochrony poufnych informacji Kanady przed zagrożeniami wywiadu zagranicznego. "W miarę rozwoju sytuacji pozostajemy w częstym kontakcie z naszymi amerykańskimi sojusznikami" - podkreślono.

 

Amerykański meteorolog Dan Satterfield wyjaśnił na Twitterze, że sprawdził trajektorię wsteczną tajemniczego balonu, korzystając ze specjalnego modelu Narodowej Agencji Oceanów i Atmosfery (NOAA) i określił, że obiekt, jak czytamy, pochodzi z centralnych Chin.

 

Z kolei wysoki rangą urzędnik amerykańskiego Departamentu Obrony przekazał, że Stany Zjednoczone mają "bardzo duże przekonanie", iż jest to chiński balon, który "przelatywał nad ważnymi lokalizacjami w celu zebrania informacji" - podaje Associated Press. Jednym z miejsc, w których zauważono balon, był stan Montana, gdzie znajduje się jedno z trzech krajowych pól silosów rakietowych w Malmstrom Air Force Base.

Chiny skomentowały doniesienia o balonie szpiegowskim. "Spekulacje i sensacja nie będą pomocne w załatwieniu sprawy"

Pentagon przekazał wcześniej w oficjalnym komunikacie, że jest to balon szpiegowski. "Rząd Stanów Zjednoczonych wykrył i śledzi szpiegowski balon obserwacyjny poruszający się na dużej wysokości, który znajduje się obecnie nad kontynentalnymi Stanami Zjednoczonymi" - czytamy w czwartkowym oświadczeniu, pod którym podpisał się rzecznik Gen. Patrick Ryder. Departament Obrony Stanów Zjednoczonych zapewniał, że rząd amerykański i NORAD obserwują balon, który porusza się powyżej wysokości przelotowej cywilnych samolotów i nie stanowi zagrożenia ani militarnego, ani fizycznego dla ludzi na ziemi.

 

Władze Chin oficjalnie skomentowały doniesienia o "chińskim balonie szpiegowskim". - Chiny są odpowiedzialnym krajem i zawsze ściśle przestrzegały prawa międzynarodowego. Chiny nie mają zamiaru naruszać terytorium ani przestrzeni powietrznej żadnych suwerennych krajów. Jeśli chodzi o balon, badamy i weryfikujemy sytuację. Mamy nadzieję, że obie strony poradzą sobie z tym razem spokojnie i ostrożnie - powiedziała w piątek rzecznika chińskiego MSZ Mao Ning, cytowana za agencją Associated Press. Dodała, że należy powstrzymać się od osądu, "zanim będziemy mieli jasne zrozumienie faktów". - Zanim dobrze zrozumiemy fakty, spekulacje i sensacja nie będą pomocne w prawidłowym załatwieniu sprawy - mówiła Mao Ning.