Iran. Para 21-latków skazana na 10 lat więzienia za publiczny taniec. "Zachęcanie do demoralizacji"

Za "zachęcanie do demoralizacji, prostytucji i zakłócanie bezpieczeństwa" skazano na ponad 10 lat więzienia parę 21-latków. Astiadż Hadżidżi i jej narzeczony, Amir Ahmadżi wspólnie tańczyli przed Wieżą Wolności w Teheranie - teraz nie mają nawet prawa do adwokata.

Na początku listopada ubiegłego roku w mediach społecznościowych pojawił się film, przedstawiający taniec pary Irańczyków. Po kilku dniach od publikacji Astiadż Hadżidżi i jej narzeczony Amir Ahmadżi, zostali zatrzymani. Teraz irański sąd skazał parę na pobyt w więzieniu - informuje telewizja Iran International.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Mija 40 lat od rewolucji w Iranie

Iran. Para 21-latków skazana na więzienie za publiczny taniec

Irańska władza stale prześladuje osoby, które nie podporządkowują się panującemu w Iranie reżimowi. Tym razem zatrzymano 21-letnią Astiyazh Haghighi oraz jej narzeczonego. Kobieta bez obowiązkowej tam chusty na głowie tańczyła ze swoim narzeczonym Amirem Mohammadem Ahmadi w centrum Teheranu, niedaleko Wieży Wolności. W Iranie jest to niedopuszczalne, ponieważ obowiązuje tam zakaz publicznego tańca, a w szczególności zabroniony jest taniec kobiety z mężczyzną. Nagranie w mediach społecznościowych zaczęło zyskiwać popularność w zeszłym roku, jako wyraz buntu przeciwko panującej w Iranie władzy.

Iran. Przybywa ofiar antyrządowych protestów

Sąd rewolucyjny w Teheranie skazał parę na 10 lat i 6 miesięcy więzienia. Nie mogą też korzystać z internetu oraz opuszczać Iranu przez dwa lata po wyjściu na wolność. Sąd stwierdził, że para "zachęcała do demoralizacji, prostytucji i zakłócania bezpieczeństwa". Według informacji przekazanych przez rodziny 21-latków, parze odmówiono pomocy prawnika. Sąd nie zezwolił również na zwolnienie z więzienia po wpłaceniu kaucji. Haghighi ma teraz przebywać w więzieniu Qarchak dla kobiet, które znajduje się poza Teheranem. Warunki, które tam panują, są określane jako ciężkie.

Irańskie władze stale karzą jakiekolwiek formy sprzeciwu, które zaczęły się pojawiać we wrześniu zeszłego roku po śmierci Mahsy Amini. Kobieta została aresztowana za źle nałożoną chustę. Była przetrzymywana przez irańskie służby, po czym w krytycznym stanie trafiła do szpitala, zapadła w śpiączkę, a następnie zmarła. To zdarzenie wywołało falę sprzeciwu wobec panującego w Iranie reżimowi. Według irańskich mediów, podczas protestów zginęło już ok. 520 osób, natomiast 18 tys. ludzi zostało zatrzymanych. Na karę śmierci skazano 20 z nich, cztery wyroki zostały już wykonane - przekazuje Iran International.

Więcej o: