Według Patriarchy Cyryla, prezydent Rosji Władimir Putin stworzył wyjątkowo korzystne warunki dla Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Zaznaczył również, że tak dobrej sytuacji nie było nigdy w historii Rosji - informuje agencja Interfax.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
1 lutego, podczas przemówienia w katedrze Chrystusa Zbawiciela z okazji 14. rocznicy intronizacji (wyboru na stanowisko - red.), patriarcha Cyryl zwrócił uwagę, że Kościół w Rosji pozostaje wolny. - Kościół głosi prawdę Bożą, a na drodze tego głoszenia staje ogromna rzesza ludzi i ze zrozumieniem traktuje tę misję Kościoła. I dziękuję Bogu, że tak rozwijają się dziś stosunki cerkiewno-państwowe w państwie rosyjskim - przekazał patriarcha.
Podziękował też rosyjskiemu prezydentowi za to, że wspiera interakcję między Kościołem a państwem. - Szczerze mówiąc, jest to pierwszy raz w całej, długiej historii Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Ponieważ nawet w imperium prawosławnym Cerkiew była nie tylko pod wpływem, ale także musiała uważnie słuchać tego, co mówiło państwo. I często musiałem odchodzić od moich zasad duszpasterskich, idąc za wskazówkami z góry. Może dlatego wielka tragedia prześladowań Kościoła nastąpiła po zmianie systemu politycznego w Rosji - dodał Patriarcha Cyryl, cytowany przez Interfax.
Patriarcha zwrócił uwagę, że Rosyjska Cerkiew Prawosławna ma dziś wyjątkowe warunki, szczególnie za sprawą harmonii w stosunkach między światem świeckim a cerkiewnym. - W pełnym zachowaniu autonomii, nieingerencji i jednocześnie przy ogólnej świadomości znaczenia współdziałania wszystkich sił społeczeństwa, państwa i Kościoła, aby nasz kraj mógł kontynuować tę prawdziwie niezależną od ośrodków władzy światowej drogę, którą odważnie kroczy - podkreślał Cyryl. Na koniec rosyjski patriarcha zaznaczył, że chce, aby w ten sam sposób rozwijały się stosunki cerkiewno-państwowe również w innych miejscach nad którymi Rosyjska Cerkiew Prawosławna utrzymuje władzę.