Do wypadku doszło tuż przed północą. Samochód osobowy jechał od strony alei Unter den Linden.
Prawe przednie koło kierowanego przez 26-latka auta uderzyło w krawężnik na Pariser Platz. Opona pękła, a samochód następnie skręcił w lewo i z dużą prędkością uderzył w jeden z filarów Bramy Brandenburskiej.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Kierowca - zameldowany w Berlinie Polak - zginął na miejscu. Auto było zarejestrowane w Polsce.
Jak informowały niemieckie media, wstępne ustalenia wskazywały, że nie był to atak terrorystyczny ani skutek nielegalnych wyścigów.
Portal Zdf.de informował, że według policji istnieją przesłanki wskazujące na samobójstwo.
"Badania kryminalistyczne wciąż trwają, więc nie można na tym etapie potwierdzić samobójstwa" - przekazał we wtorek portalowi Gazeta.pl Sebastian Büchner z biura prasowego Prokuratury Generalnej w Berlinie.
Jak zaznaczył urzędnik, dochodzenie zajmie trzy miesiące, dopóki nie zostaną zebrane wszystkie konieczne ekspertyzy.
Portal Zdf.de informował przed kilkoma dniami, że naprawa Bramy Brandenburskiej potrwa do marca i pochłonie ok. 39 tys. euro.
Szukasz pomocy?
Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.
Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz skorzystać z Kryzysowego Telefonu Zaufania pod numerem 116 123. Na stronie liniawsparcia.pl znajdziesz też listę organizacji prowadzących dyżury telefoniczne specjalistów z zakresu zdrowia psychicznego, pomocy dzieciom i młodzieży czy ofiarom przemocy.