Myśliwce dla Ukrainy. Ołeksij Reznikow: W zeszłym roku napisałem list do świętego Mikołaja

Samoloty bojowe i rakiety dalekiego zasięgu - tego potrzebuje ukraińska armia w walce z Rosją. Informację przekazał minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla kanadyjskiej telewizji publicznej CBC. Reznikow ma nadzieję, że Kijów przekona swoich sojuszników do przekazania takiego sprzętu.

Ołeksij Reznikow podkreślił w rozmowie ze stacją CBC, że zachodnie myśliwce oraz pociski dalekiego zasięgu potrzebne są Ukrainie do zniszczenia składów paliwa i amunicji, a także centrów dowodzenia na tyłach wojsk rosyjskich.

W zeszłym roku napisałem list do świętego Mikołaja ze swoimi życzeniami. Znalazły się w nim myśliwce oraz pociski dalekiego zasięgu

- powiedział Reznikow. Minister obrony Ukrainy dodał, że latem ubiegłego roku punktem zwrotnym okazały się systemy HIMARS. - Teraz taką rolę będą pełnić czołgi. Później punktem zwrotnym będą samoloty bojowe - stwierdził.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Pokaz możliwości brytyjskich czołgów

Ołeksij Reznikow dodał, że w najbliższych tygodniach Ukraina przedstawi sojusznikom argumenty za przekazaniem samolotów i pocisków dalekiego zasięgu. Zapewnił, że jest pełny "optymizmu" przed rozmowami, które - ma nadzieję - zakończą się zobowiązaniami ze strony państw Europy i Ameryki Północnej. Minister obrony Ukrainy podkreślił też, że jego rodacy walczą o wyzwolenie wszystkich okupowanych terytoriów ich państwa.

Dla mnie wszystko, co jest niemożliwe dzisiaj, będzie możliwe jutro

- powiedział. 

Wiceszef MON Marcin Ociepa mówił w TVN24, że jeśli chodzi o przekazanie polskich F-16, to "w tej chwili takiej decyzji nie ma". Z kolei w ubiegłym tygodniu niemiecki minister obrony Boris Pistorius "wykluczył" wysłanie myśliwców do Ukrainy.

Wojna w Ukrainie. Ostrzały Charkowa i Chersonia, walki pod Bachmutem

Na ukraińskim froncie najcięższe walki toczą się w Donbasie w okolicach Bachmutu. Tam Rosjanie od wielu tygodni próbują zdobyć miasto. Rosyjska armia atakuje jednocześnie obiekty cywilne. W ostatnich godzinach ostrzelała Charków i Chersoń.

Jak podaje ukraiński Sztab Generalny - ostatniej doby odparto szturmy Rosjan na 10 odcinkach frontu. Głównie w obwodzie donieckim. W Bachmucie i okolicach okupanci próbują otoczyć ukraińskich obrońców. Jak wyjaśnia ekspert do spraw wojskowości Ołeh Żdanow, Rosjanie dążą do przecięcia głównej drogi, która od strony południowej zabezpiecza dostawy dla ukraińskiego garnizonu w Bachmucie. Tam właśnie Rosjanie koncentrują najwięcej sił - zaznacza ekspert i dodaje, że są to oddziały najbardziej zdolne bojowo, w tym oddziały desantowe.

Rosjanie nasilili także ostrzały Chersonia na południu kraju. W wyniku ostatniego ataku artyleryjskiego na dzielnice mieszkalne zginęło trzech cywilów, a sześciu zostało rannych. W nocy rosyjska rakieta spadła też na blok mieszkalny w Charkowie. Zginęła tam co najmniej jedna osoba.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: