Rosja nie publikuje oficjalnych statystyk o swoich stratach na wojnie: liczbie zmarłych czy rannych żołnierzy. Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA Mark Milley powiedział jeszcze w grudniu 2022 r., że podczas wojny zabitych lub rannych zostało 100 tys. okupantów i to samo dotyczy strony ukraińskiej. Później doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak podkreślał jednak, że straty ukraińskiej armii "są znacznie niższe".
Ukraińska wiceministerka obrony Hanna Malar opublikowała na Telegramie post, w którym, powołując się na dane Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy, twierdzi, że Rosjanie chcą ukryć straty swoich wojsk.
"Biorąc pod uwagę katastrofalną sytuację, wróg aktywnie korzysta z mobilnych krematoriów" - czytamy. Wiceministerka obrony Ukrainy dodaje, że stały ruch jest obserwowany zwłaszcza w pięciu krematoriach za przednimi pozycjami okupantów.
Kremacje odbywają się bez jakiejkolwiek identyfikacji i rozliczenia ciał zmarłych mieszkańców. Tym samym rosyjskie dowództwo ukrywa ogromne straty kadrowe i kontynuuje tradycyjną rosyjską praktykę pozbawiania rodzin ofiar świadczeń i odszkodowań reklamowanych przez rosyjską propagandę
- napisała Malar.
Więcej aktualnych wiadomości dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Według "New York Timesa" masowo giną na froncie w Ukrainie bojownicy grupy Wagnera. Zdaniem amerykańskiego dziennika liczba grobów na obszarze cmentarza, co do którego wiadomo, że na jego terenie są chowani wagnerowcy, wzrosła w ciągu ostatnich dwóch miesięcy prawie siedmiokrotnie. Zdaniem miejscowych poległych bojowników może być jednak znacznie więcej, ponieważ wielu z nich zostało prawdopodobnie skremowanych.