Victoria Nuland przedstawiła swoje stanowisko, dotyczące przeciwdziałania rosyjskiej agresji w trakcie wystąpienia w Senacie 26 stycznia. Nuland odniosła się do stanowiska senatora Randa Paula, który proponował, aby Stany Zjednoczone i Rosja zniosły wzajemnie sankcje wobec rosyjskich i amerykańskich polityków.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
- W kontekście decyzji Rosji o poważnych negocjacjach i wycofaniu swoich wojsk z Ukrainy i zwrócenia jej terytoriów, z pewnością poparłabym to (złagodzenie sankcji - red.). Myślę, że sekretarz stanu USA Blinken zrobiłby to samo - przekazała Victoria Nuland, podsekretarz stanu USA ds. politycznych, cytowana przez Ukraińską Prawdę.
Rand Paul argumentował swoje stanowisko tym, że sankcje na rosyjskich polityków zostały nałożone, ponieważ mają oni "pewne przekonania" (popieranie wojny w Ukrainie - red.), co znacznie utrudnia prowadzenie dialogu oraz "wymianę legislacyjną" - przekazuje Ukraińska Prawda. - Powiedziałbym, że skoro Stany Zjednoczone nie są zainteresowane rozmowami z Rosjanami, to powinniśmy się dokładnie zastanowić, co można zrobić, żeby to ułatwić - przekazał senator.
"Dziś podziękowałem Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych za nieustające ponadpartyjne wsparcie, aby Ukraina mogła obronić się przed rosyjską agresją. Walka Ukrainy to coś więcej niż Ukraina, to świat, który odziedziczą nasze własne dzieci i wnuki" - przekazała po wystąpieniu Victoria Nuland w mediach społecznościowych.
Obecnie nałożone na Rosję sankcje dotyczą m.in. ograniczenia w sprzedaży rosyjskich surowców. Aktywa obywateli, którzy są bezpośrednio związani z Kremlem oraz zaangażowani w obecną wojnę zostały zamrożone, ograniczono im też możliwość podróżowania, wprowadzono embargo na rosyjską ropę. "Połowa rosyjskich rezerw walutowych o wartości 600 miliardów dolarów jest zamrożona, największe banki zostały odcięte od globalnych systemów płatniczych, a dostęp do rynków finansowych został znacznie ograniczony" - informuje Euromaidan Press.