Pod koniec listopada pracownik ambasady Ukrainy w Madrycie został ranny w wyniki eksplozji ładunku ukrytego w liście. Ochroniarz budynku doznał lekkich obrażeń. List był skierowany do ambasadora Ukrainy.
Hiszpańskie władze poinformowały potem, że podobny list trafił 24 listopada do biura premiera Pedro Sancheza.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Listy trafiły też do firmy zbrojeniowej w Saragossie, do bazy sił powietrznych znajdującej się pod Madrytem oraz hiszpańskiego resortu obrony. Kopertę z ładunkiem dostarczono również do ambasady amerykańskiej.
Agencja AP podała, że w związku ze sprawą w tym tygodniu zatrzymano 74-letniego obywatela Hiszpanii. Do zatrzymania doszło w mieście Miranda de Ebro na północy kraju.
Mężczyzna, według policji, był "bardzo aktywny" w mediach społecznościowych, miał też wiedzę na temat dziedzin związanych z informatyką. Jednocześnie nie wykluczono udziału innych osób w sprawie.