Zachód dostarczy czołgi Ukrainie. Miedwiediew grozi odcięciem od morza i wspomina Beatlesów

Dmitrij Miedwiediew skomentował najnowsze informacje o dostawach czołgów Ukrainie. We wpisie na Telegramie napisał, że "apetyt rośnie w miarę jedzenia", a Ukraina chce "jeszcze więcej i więcej broni". Były prezydent dodał również, że Ukraina w najbliższym czasie nie będzie miała dostępu do morza, a Kijów będzie mógł śpiewać jedynie piosenkę zespołu The Beatles.
Zobacz wideo Płk Łukasiewicz: Państwa, które deklarują przekazanie czołgów, nie oglądając się na Niemcy, zatrzymują się

W środę niemieckie władze poinformowały o tym, że przekażą walczącej Ukrainie czołgi Leopard. Olaf Scholz poinformował, że Berlin przekaże Kijowowi 14 Leopardów z własnych zasobów i zezwoli krajom sojuszniczym na ich dalszy eksport.

Po południu na konferencji prasowej Joe Biden poinformował z kolei, że USA przekaże Ukrainie 31 Abramsów. Z informacji przekazywanych przez Pentagon wynika, że na nowoczesne czołgi Abrams Ukraina będzie musiała poczekać kilka miesięcy, bo Stany Zjednoczone nie przekażą uzbrojenia z zasobów Pentagonu, tylko złożą nowe zamówienie u producenta.

Miedwiediew komentuje dostawy czołgów Ukrainie. "Apetyt rośnie w miarę jedzenia"

W mediach społecznościowych informacje o dostawach czołgów Ukrainie skomentował były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. "Mówi się, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dla osób cierpiących na zaburzenia odżywiania w postaci bulimii czy kompulsywnego objadania się, uczucie głodu nie ma końca. Ciągle są głodni" - napisał polityk.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Miedwiediew pisał dalej, że władze Ukrainy chcą "cały czas więcej czołgów, więcej samochodów, więcej broni", a nawet samolotów czy łodzi podwodnych.  "Ok, samoloty są zrozumiałe. To prawda, nie ma już praktycznie normalnych pasów startowych, a ukraińskie niebo jest dla nas zamknięte. Ale okręty podwodne są dość silne. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że już niedługo reżim kijowski nie będzie miał dostępu do morza. Będziecie musieli siedzieć w łodzi na środku Dniepru, ucząc się nieśmiertelnego 'We all live in a yellow submarine'" - napisał rosyjski propagandysta, nawiązując do słynnego przeboju Beatlesów.

Jest reakcja Kremla ws. dostaw czołgów Ukrainie. "Spłoną jak wszystkie inne"

Wcześniej decyzję Zachodu komentował m.in. rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Informację o przekazaniu przez USA czołgów Abrams nazwał "absurdalnym". - Jeśli chodzi o technologiczne aspekty, jest to plan skazany na niepowodzenie i - co najważniejsze - to oczywiste przeszacowanie potencjału, który może to dodać Siłom Zbrojnym Ukrainy. To kolejne, raczej głębokie złudzenie - stwierdził rzecznik Kremla.

Rzecznik Władimira Putina zaznaczył, że "do tej pory ze strony Niemiec i Stanów Zjednoczonych napływało wiele sprzecznych oświadczeń i doniesień medialnych" - Jest oczywiste, że nie wszystko idzie gładko, nie wszystko idzie gładko w samym Sojuszu i nie wszystko idzie gładko, jeśli chodzi o czołgi - przekonywał.

Więcej na ten temat przeczytasz tutaj:

Więcej o: