W lipcu 2020 roku rząd Holandii pozwał Rosję do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie zestrzelenia samolotu, by wesprzeć indywidualne sprawy wniesione do europejskiego sądu przez krewnych ofiar. W środę 25 stycznia zapadła decyzja w tej sprawie.
W swoim orzeczeniu Europejski Trybunał Praw Człowieka zdecydował, że zajmie się sprawą katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych i zbada ją w sposób merytoryczny.
"W wyroku w sprawie Ukraina i Holandia przeciwko Rosji Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka uznała skargi za częściowo dopuszczalne. Ta decyzja jest ostateczna, a orzeczenie Wielkiej Izby w sprawie meritum nastąpi później" - czytamy w decyzji, którą zamieszczono na stronie internetowej trybunału.
Jest to pierwszy raz, kiedy międzynarodowy trybunał orzekał w tej sprawie.
Do katastrofy samolotu MH17 doszło 17 lipca 2014 roku we wschodniej Ukrainie. Wszystkie 298 osób na pokładzie zginęło. Badania wykazały, że samolot został zestrzelony rakietą BUK. Większość z ofiar stanowili obywatele Holandii.
Rząd Holandii twierdzi, że Rosja odegrała ważną rolę w zestrzeleniu samolotu. Niderlandy uważają również, że Rosja nie przeprowadziła wystarczającej liczby dochodzeń i nie współpracowała w wystarczającym stopniu z holenderskimi wnioskami o wszczęcie dochodzeń. Zdaniem Holandii to oraz fakt, że Rosja nadal zaprzecza jakiemukolwiek udziałowi w zestrzeleniu samolotu MH17, spowodowało dodatkowe cierpienie dla krewnych.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W listopadzie ubiegłego roku sąd w holenderskiej Hadze skazał zaocznie na kary dożywocia trzech oskarżonych w sprawie zestrzelenia samolotu. Skazani to byli pracownicy rosyjskiego wywiadu i były lider prorosyjskich separatystów we wschodniej Ukrainie. Mężczyźni muszą też zapłacić 16 milionów euro rodzinom ofiar katastrofy. Prawdopodobnie przebywają oni w Rosji. Moskwa nie chce ich wydać zagranicznym organom ścigania.
Holenderski sąd stwierdził też, że samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony w lipcu 2014 roku nad Ukrainą rakietą produkcji rosyjskiej oraz że Rosja miała całkowitą kontrolę nad siłami separatystów we wschodniej Ukrainie w momencie, gdy samolot został zestrzelony.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: