Kobieta została wessana przez silnik samolotowy. Wstępny raport o przyczynach tragedii

Amerykańska komisja opublikowała wstępny raport w sprawie śmiertelnego zdarzenia, do którego doszło na lotnisku w Montgomery w Alabamie. 34-letnia pracownica obsługi lotniska straciła życie po tym, jak została wessana przez silnik samolotu.

Do tragicznego wypadku doszło 31 grudnia 2022 roku. Lot American Eagle ENY3408 z Dallas wylądował na lotnisku w Montgomery w Alabamie około godziny 14:40. Po wylądowaniu embraera, który był obsługiwany przez lokalnego przewoźnika (Envoy Air) oraz zatrzymaniu maszyny, piloci pozostawili włączone obydwa silniki na wymagany w przepisach okres schładzania, który trwa dwie minuty. 

Zobacz wideo Dlaczego samoloty się spóźniają? To nie zawsze wina pogody

Tragiczny wypadek na lotnisku w USA. Wstępny raport o przyczynach śmierci 34-latki wessanej przez silnik samolotu

Ze wstępnego raportu Amerykańskiej Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) wynika, że wkrótce kapitan jednostki zauważył zapaloną lampkę ostrzegawczą. Następnie samolot gwałtownie się zatrząsł. Wówczas też automatyczny system natychmiast wyłączył zasilanie znajdujące się na lewym skrzydle silnika numer jeden. 

W raporcie dodano, że wypadek został zarejestrowany przez kamery monitoringu. Jak podaje portal simpleflying.com, 34-letnia pracownica obsługi lotniska pojawiła się z tyłu samolotu. "Zaczęła oddalać się od samolotu w kierunku końcówki lewego skrzydła, gdzie zniknęła z pola widzenia kamery. Można było zobaczyć ją (...) ponownie, idącą wzdłuż krawędzi natarcia lewego skrzydła i bezpośrednio przed silnikiem numer jeden. Następnie została wyrwana w powietrze i wessana do pracującego silnika" - napisano w raporcie NTSB, cytowanym przez portal. 

Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Wiadomo, że przed przylotem samolotu odbyły się dwa spotkania z pracownikami lotniska, podczas których przypomniano, że silniki samolotu będą włączone i przez ten czas nie wolno zbliżać się do maszyny. Za wstępną przyczynę tragedii uznano niezachowanie zasad bezpieczeństwa. Do wyjaśnienia pozostaje kwestia tego, dlaczego 34-latka nie reagowała na światła ostrzegawcze. 

Więcej o: