Fala dymisji we władzach Ukrainy. Mają związek między innymi ze skandalami korupcyjnymi

Wiaczesław Szapowałow, wiceminister obrony Ukrainy to jeden z przedstawicieli ukraińskiej administracji, który podał się do dymisji. W jego przypadku powodem decyzji są oskarżenia o zakupy żywności dla wojska po zawyżonych cenach. Stanowiska stracili też m.in. wiceszef biura prezydenta, zastępca prokuratora generalnego i gubernatorzy obwodów.

Ministerstwo obrony Ukrainy potwierdziło dymisję Wiaczesława Szapowałowa i opublikowało na swojej stronie jego wniosek o zwolnienie. 

Wiaczesław Szapowałow, odpowiedzialny za logistykę Sił Zbrojnych Ukrainy, poprosił o odwołanie, aby nie stwarzać zagrożenia dla stabilnego zaopatrzenia Sił Zbrojnych Ukrainy w wyniku kampanii oskarżeń związanych z zakupem żywności. Pomimo faktu, że podnoszone oskarżenia są nieuzasadnione i bezpodstawne, oświadczenie Szapowałowa jest godnym aktem w tradycjach polityki europejskiej i demokratycznej, pokazującym, że interesy obronne stoją wyżej niż jakiekolwiek urzędy lub krzesła

- czytamy w oświadczeniu resortu w Kijowie. W niedzielę ministerstwo obrony Ukrainy oświadczyło, że publikacje mediów o kontraktach na dostawy żywności dla wojska po zawyżonych cenach zawierają "przejawy manipulacji", ale dodało, że rozpoczęło kontrolę i przedstawi dane o zakupach.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Płk Łukasiewicz: Polityczną wojnę Rosji może zakończyć polityczny akt

Portal zn.ua informował, że resort obrony podpisał umowę na 13 miliardów hrywien z firmą o kapitale zakładowym tysiąca hrywien. Agencja Unian podaje z kolei, że jeszcze przed wybuchem medialnej afery służby wszczęły dochodzenie w sprawie zakupu żywności dla personelu wojskowego po zawyżonych cenach. Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow zaprzeczył, że dostarczanie żywności dla żołnierzy odbywało się po zawyżonych cenach.

Ukraina. Kyryło Tymoszenko, wiceszef kancelarii Zełenskiego, złożył dymisję

Dymisja wiceszefa resortu obrony jest już kolejną taką decyzją wśród najwyższych władz Ukrainy. We wtorek swoje stanowiska stracili wiceszef biura prezydenta, wiceminister obrony i zastępca prokuratora generalnego. Wcześniej ze stanowiskiem pożegnał się też wiceszef resortu infrastruktury Wasyl Łozyński i wiceminister rozwoju wspólnoty i terytoriów Ukrainy Iwan Łukeria.

Ukraiński rząd odwołał też gubernatorów obwodów: kijowskiego, dniepropietrowskiego, zaporoskiego, chersońskiego i sumskiego. Decyzję tę podjęto na polecenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Do dymisji podali się też wiceministrowie rozwoju regionalnego Wiaczesław Niegoda i Iwan Łukeria.

Zastępca biura prezydenta Kyryło Tymoszenko został zwolniony zgodnie z rozporządzeniem prezydenta. Nie podano bezpośredniej przyczyny. Jak przypominają ukraińskie media, Kyryło Tymoszenko został przyłapany na tym, że korzystał z samochodu, który był przekazany przez jeden z zachodnich koncernów do ewakuacji ludności z okolic frontu. 

Tymoszenkę w kancelarii Wołodymyra Zełenskiego ma zastąpić z kolei szef administracji wojskowej obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba - informuje "Ukraińska Prawda". Rankiem 24 stycznia swoją rezygnację ze stanowiska potwierdził sam Tymoszenko, który zamieścił na ten temat post na Telegramie. Dołączył do niego zdjęcie z własnoręcznie podpisaną rezygnacją. "Jestem wdzięczny Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu za zaufanie i możliwość realizacji dobrych uczynków każdego dnia i w każdej minucie" - rozpoczął swój wpis. "Do zobaczenia wkrótce" - dodał na koniec.

Po medialnych doniesieniach został zdymisjonowany także wiceszef prokuratury Ołeksij Symonenko, który podczas wojny zafundował sobie wczasy w Hiszpanii. Najpoważniejsze jednak oskarżenia ciążą na zwolnionym w ostatnich dniach wiceministrze infrastruktury Wasylu Łozyńskim. Miał on przyjąć łapówkę w wysokości 400 tysięcy dolarów przy okazji państwowych zakupów generatorów prądu.

W przypadku Iwana Łukerii nie wiadomo, czy rezygnacja ma związek z oskarżeniami o korupcję. Wiceminister rozwoju wspólnoty i terytoriów Ukrainy napisał w mediach społecznościowych, że decyzję podjął na początku roku, ale z powodu "politycznych i biurokratycznych okoliczności" złożył ją w tym tygodniu.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: