Wiceszef Głównego Wydziału Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy został zapytany przez dziennikarzy z portalu Delfi z Estonii o nowe ustalenia wywiadu w sprawie stanu zdrowia Władimira Putina. Generał dywizji Wadym Skibicki komentował też doniesienia o podziale polityków z Rosji w sprawie prowadzenia wojny w Ukrainie.
Zastępca szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego (GRU) nie odpowiedział wprost na to, czy wywiad może potwierdzić informacje o bardzo złym stanie zdrowia Putina. - Niestety Putin leczy się u najlepszych zachodnich lekarzy, więc żyje. Gdyby potraktowano go jak innych Rosjan, to wszystko skończyłoby się szybciej - stwierdził Skibicki.
Ukrainska Pravda, która cytuje doniesienia estońskiej wersji portalu, przypomina, że w maju 2022 roku szef GRU Kyryło Budanow stwierdził, że Putin może żyć "jeszcze kilka lat" mimo stwierdzonej choroby nowotworowej. Z kolei 19 stycznia Wołodymyr Zełenski zasugerował, że "nie do końca wie" czy Putin nadal żyje. - Nie do końca rozumiem, z kim i o czym rozmawiać. Nie jestem pewien, czy prezydent Rosji, który czasem pojawia się, czy to on. Nie do końca wiem, czy on żyje, czy podejmuje decyzje, czyli kto tam podejmuje decyzje. Jacy ludzie? Nie mam takich informacji - mówił prezydent Ukrainy.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Generał odniósł się także do ustaleń służb na temat możliwego konfliktu wśród elit politycznych Kremla. Od kilku tygodni mówi się bowiem o tym, że rośnie liczba osób niezadowolonych ze sposobu prowadzenia wojny w Ukrainie. Obwiniany o to ma być sam Władimir Putin.
- Jest faktyczny rozłam, a niektóre wydarzenia "dojrzewają". Nominacja Gierasimowa po raz kolejny wskazuje na duże nieporozumienia w rosyjskim kierownictwie. Próbują umniejszyć rolę oddziałów Prigożyna, a jego samego usunąć, bo zaczął zyskiwać wpływy - przekazał wiceszef GRU Ukrainy.
Generał dodał, że wiosna i wczesne lato 2023 roku będą decydujące, jeśli chodzi o przebieg wojny w Ukrainie. - Jeśli planowana na ten czas wielka rosyjska ofensywa nie powiedzie się, to będzie to upadek Rosji i Putina - ocenił Skibicki.