USA uznały Grupę Wagnera za "ponadnarodową organizację przestępczą". Będą nowe sankcje dla Rosjan

Departament Skarbu USA uznał Grupę Wagnera za "międzynarodową organizację przestępczą". Administracja Joe Bidena zapowiedziała, że po weekendzie przedstawi nowy pakiet sankcji wymierzony w rosyjskich najemników i wspierających ją ludzi z całego świata.

O decyzji Departamentu Skarbu USA poinformował w piątek Biały Dom. - Decyzja uwzględnia transkontynentalne zagrożenie, jakie stanowi Grupa Wagnera, w tym poprzez wzorzec poważnej działalności przestępczej - powiedział koordynator Rady Bezpieczeństwa Narodowego ds. Komunikacji Strategicznej John Kirby, którego cytuje CNN.

Waszyngton podał, że na rosyjskich najemników zostaną nałożone nowe sankcje. Opublikowano również zdjęcia rosyjskich wagonów kolejowych podróżujących z Rosji do Korei Północnej i z powrotem w listopadzie ubiegłego roku. Według Stanów Zjednoczonych to początek dostaw rakiet i pocisków, które mają być wyposażeniem organizacji finansowanej przez Jewgienija Prigożyna.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Ustawa o elektrowniach wiatrowych w Sejmie. Co się zmieni?

USA uznały Grupę Wagnera za "ponadnarodową organizację przestępczą". Będą nowe sankcje

- Transfery broni z Korei Północnej są bezpośrednim naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ - zaznaczył Kirby. Dodał, że USA podzieliły się swoimi informacjami wywiadowczymi z panelem ekspertów Komitetu ds. Sankcji Rady Bezpieczeństwa KRLD.

Wagner staje się konkurencyjnym ośrodkiem władzy dla rosyjskiego wojska i innych rosyjskich ministerstw. Prigożyn próbuje realizować własne interesy w Ukrainie. Wagnerowcy z kolei podejmują decyzje wojskowe w Ukrainie w dużej mierze w oparciu o to, co może dać ich szefowi pozytywny rozgłos 

- ocenił koordynator Rady Bezpieczeństwa Narodowego ds. Komunikacji Strategicznej. Kirby przytoczył ustalenia amerykańskiego wywiadu, które sugerują, że Ministerstwo Obrony w Moskwie "ma zastrzeżenia" co do rekrutacji, którą Grupa Wagnera prowadzi w rosyjskich więzieniach.

Rosja. Szef grupy Wagnera atakuje Kreml. "Zdrajcy swojego narodu"

Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera, wysuwa z kolei kolejne zarzuty pod adresem Kremla. Konflikt między Prigożynem a rządem w Moskwie zaostrzył się w miniony piątek, kiedy Ministerstwo Obrony ogłosiło zdobycie ukraińskiego miasta Sołedar, ale nie wspomniało o roli Grupy Wagnera, najemnikach, którzy działają poza wojskowym centrum dowodzenia. 

W czwartek 12 stycznia Jewgienij Prigożyn, założyciel Grupy Wagnera, przekazał, że jego najemnicy zajęli już całe terytorium Sołedaru. Jego słów jednak nikt potwierdził - ani Ukraińcy, ani rosyjski resort obrony, ani nawet separatyści z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.

Instytut Studiów nad Wojną (ISW) oceniał kilka dni temu, że "ukraińskie siły mogą wciąż zajmować niektóre pozycje na północno-zachodnich obrzeżach miasteczka, ale raczej nie kontrolują znacznej części jego terytorium".

W ostatni piątek Ministerstwo Obrony Narodowej Rosji oficjalnie poinformowało, że Sołedar został zajęty, chwaląc siły regularnej armii i nie uwzględniając przy tym Grupy Wagnera. Komunikat nie spodobał się Prigożynowi i rosyjskiej przestrzeni informacyjnej. Po krytyce resort zmienił treść oświadczenia. Można w nim przeczytać, że ofensywa w okolicy ukraińskiego miasta "była prowadzona przez zróżnicowaną grupę rosyjskich sił zbrojnych, które działały według jednego planu przewidującego zestaw zadań bojowych".

Na koniec ministerstwo zaznaczyło, że "jeśli chodzi o bezpośredni atak na zajęte przez Ukrainę dzielnice Sołedaru, to ta misja bojowa została pomyślnie zrealizowana dzięki odważnym i bezinteresownym działaniom ochotników z jednostek szturmowych Grupy Wagnera".

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: