USA. Chaos na lotniskach i 11 tysięcy zakłóconych lotów, bo "ktoś usunął kluczowe pliki"

Zeszłotygodniowy paraliż na lotniskach w Stanach Zjednoczonych był spowodowany omyłkowym usunięciem kluczowych plików, co doprowadziło do awarii systemu NOTAMS, bez którego samoloty nie mogą bezpiecznie latać. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) uspokaja, że do usunięcia doszło przez pomyłkę, a nie z powodu cyberataku.

W zeszłym tygodniu, 11 stycznia, awaria systemu informatycznego wywołała paraliż lotniczy w Stanach Zjednoczonych. Tysiące samolotów miało opóźnienia, a setki lotów odwołano. Agencja Reutera podaje, że zakłóconych było nawet 11 tysięcy lotów, a wszystko z powodu ludzkiego błędu.  

Zobacz wideo Oto największy samolot świata. Tak założyciel Microsoftu chce sięgnąć kosmosu

USA. Tysiące opóźnionych lotów z powodu awarii

Na skutek awarii systemu informatycznego NOTAMS (Notice to Air Missions) amerykańskiej Federalnej Administracji Lotniczej, który ostrzega pilotów o potencjalnych zagrożeniach na trasach lotów, czasowo wstrzymano w środę wszystkie starty samolotów. Spekulowano, czy to nie cyberatak Rosjan.  

Prezydent USA Joe Biden z szefem Departamentu Transportu Petem Buttigiegiem na bieżąco śledzili sprawę i uspokajali amerykańskie społeczeństwo. W końcu ostatni raz wstrzymanie lotów w skali kraju miało miejsce po atakach terrorystycznych na World Trade Center 11 września 2001 roku. 

Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

USA. Odwołano loty przez usunięte pliki 

Tydzień później, 19 stycznia, Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) poinformowała jaki był rzeczywisty powód zakłóceń systemu. Otóż "wstępny przegląd FAA dotyczący zeszłotygodniowej awarii systemu NOTAMS wykazał, że personel nieumyślnie usunął pliki podczas pracy nad poprawą synchronizacji między działającą główną bazą danych a bazą zapasową" - przekazano i uspokajano, że "nie znaleziono dowodów na złośliwe zamiary".  

FAA zapewniła, że dokonała niezbędnych napraw systemu i zapowiedziała zwiększenie jego bezpieczeństwa. Agencja Reutera podaje, że grupa ponad 120 amerykańskich ustawodawców utrzymuje, że awaria była "całkowicie nie do przyjęcia" i zażądała od agencji wyjaśnienia, jak będzie unikać przyszłych incydentów. Tłumaczyć się z tego będzie administrator FAA Billy Nolen podczas briefingu w piątek 20 stycznia.  

Więcej o: