Joe Biden powiedział dziennikarzom w Białym Domu, że w pełni współpracuje z prowadzącymi dochodzenie przedstawicielami Departamentu Sprawiedliwości w sprawie sposobu przechowywania informacji niejawnych i dokumentacji rządowej. Prezydent USA przekazał, że przegląd potencjalnych miejsc przechowywania przez jego prawników został zakończony w środę. Prawnicy mieli przeszukać wszystkie miejsca, do których mogło zostać wysłane wyposażenie biura Bidena w 2017 roku, kiedy zakończył wiceprezydenturę.
Prokurator generalny Merrick Garland powołał specjalnego prokuratora, który zajmie się badaniem sprawy. Dochodzenie poprowadzi zaprzysiężony przez Donalda Trumpa prokurator stanu Maryland Robert Hur. Status specjalnego prokuratura gwarantuje mu niezależność.
Podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie Garland powiedział, że powołania specjalnego prokuratora wymagają "nadzwyczajne okoliczności sprawy". - Ta nominacja pokazuje opinii publicznej zaangażowanie departamentu zarówno w niezależność, jak i odpowiedzialność w szczególnie wrażliwych sprawach - mówił prokurator generalny USA.
Specjalny doradca Bidena Richard Sauber poinformował, że "niewielka liczba" dokumentów została znaleziona w schowku w garażu Bidena w Wilmington, a jeden dokument znajdował się w sąsiednim pomieszczeniu. Na pytanie o to, jak to możliwe, że poufne dokumenty leżały obok jego Corvetty, Biden wyraził nadzieję, że będzie mógł wyjaśnić to wkrótce. - A tak na marginesie, Corvettę trzymam w zamkniętym garażu. Ona nie stoi na ulicy - powiedział prezydent USA i dodał, że sprawę traktuje bardzo poważnie.
Rzeczony samochód to ukochany pojazd prezydenta - zielona Corvetta Stingray z 1967 roku.
Joe Biden i jego Corvetta Adam Schultz / Biden for President | CC BY-NC-SA 2.0
Jak podaje CNN, dokuemnty miały być pomieszane z rodzinnymi papierami, m.in. dotyczącymi pogrzebu syna Joe Bidena - Beau Biden zmarł w 2015 roku.
Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W poniedziałek Sauber poinformował, że około dziesięciu dokumentów z klauzulą poufności znaleziono podczas likwidacji waszyngtońskiego biura Penn Biden Center. Było ono częścią Uniwersytetu Pensylwanii, na którym Joe Biden był honorowym profesorem. Pierwsze dokumenty - dodał doradca - zostały znalezione na początku listopada ubiegłego roku. Odpowiednie organy miały być poinformowane niezwłocznie.
W sierpniu ubiegłego roku FBI przeprowadziło rewizję posiadłości Donalda Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie. Funkcjonariusze znaleźli tam 20 kartonów dokumentów, w tym około 300 dokumentów oznaczonych klauzulą tajności. Niektóre z nich miały charakter materiałów o najwyższym stopniu poufności, których przeglądanie może się odbywać wyłącznie w specjalnie zabezpieczonych rządowych pomieszczeniach.
Śledczy wciąż przesłuchują w tej sprawie byłych współpracowników Trumpa. Nie wiadomo na razie, czy komuś zostaną postawione zarzuty.