Jak podaje Horska Zachranna Służba, w środę rano w masywie Chopok w Tatrach Niskich zeszła lawina, która porwała 36-letniego narciarza z Polski. Słowackie służby informują w komunikacie, że na miejsce wysłano ratowników z wyszkolonymi do poszukiwania ludzi psami.
W komunikacie na temat zdarzenia poinformowano, że Polakowi udało się uruchomić plecak lawinowy, dzięki czemu po przysypaniu pozostał w górnej części zwałów śniegu.
"Drugi narciarz, który podążał za nim, bezpiecznie dojechał do niego i rozpoczął udzielanie pomocy w miejscu lawiny do czasu przybycia ratowników górskich" - czytamy w komunikacie słowackiej służby. W pewnym momencie jednak zeszła druga lawina, która częściowo przysypała także drugiego mężczyznę. Na szczęście nic mu się nie stało i zdołał odkopać się samodzielnie.
Ranny 36-latek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Prawdopodobnie doznał urazu głowy, łopatki i miednicy.