O operacji poinformowała w mediach społecznościowych wiceministerka obrony Ukrainy, Hanna Malar. "To jest szok" - napisała polityczka. "Nie każda rana w obszarze serca jest śmiertelna!" - dodała autorka posta.
- Operacja została przeprowadzona przez doświadczonego chirurga Sił Zbrojnych - Andrija Werbę bez stosowania elektrokoagulacji, by uniknąć eksplozji granatu. Jesteśmy poruszeni, ale w przyjemny sposób - przekazała Hanna Malar.
Jak informuje wiceministerka obrony Ukrainy, pocisk został usunięty w obecności dwóch saperów, którzy czuwali nad bezpieczeństwem personelu medycznego.
Interwencja chirurgiczna zakończyła się sukcesem, a ranny żołnierz został skierowany na dalszą rehabilitację, by szybko wrócił do zdrowia.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Granat, który został wyjęty z ciała żołnierza, to 40-mm amunicja odłamkowa stosowana w granatnikach podlufowych i ręcznych. Waga granatu to około 275 gramów.
W 320. dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę sytuacja na froncie nie zmienia się. Tylko w ciągu minionej doby rosyjskie wojska przeprowadziły 7 ataków rakietowych, 31 lotniczych i 73 razy ostrzelały ukraińskie pozycje za pomocą artylerii - poinformował w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ukraińscy wojskowi ostrzegają, że w całym kraju występuje wysoki stopień zagrożenia nalotami bombowymi na krytyczną infrastrukturę. Rosyjskie wojska prowadzą działania ofensywne w rejonach: Bachmutu, Awdijiwki i Limańska.
W ciągu minionej doby ukraińska armia odbiła ataki na trzy miejscowości w obwodzie ługańskim i na dwanaście miejscowości w obwodzie donieckim. W tym czasie Ukraińcy zniszczyli rosyjskie śmigłowce Ka-52, Mi-8 i Mi-24 oraz trzy drony wywiadowcze Orła-10.