"Od kilku tygodni" toczą się dyskusje na temat dostarczenia ukraińskim siłom zbrojnym pewnej liczby czołgów Challenger 2 - takie informacje przekazało Sky News zaznajomione z rozmowami źródło. Takie posunięcie oznaczałoby znaczący wzrost wsparcia Zachodu dla Ukrainy i mogłoby skłonić innych sojuszników z NATO do pójścia w ich ślady.
- Zachęciłoby to innych do przekazywania czołgów. Byłby to dobry precedens - podkreśliło ukraińskie źródło, dodając, że chodzi o Niemców i ich Leopardy, a także Amerykanów i ich Abramsy.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Jak zaznacza Sky News, żadna decyzja nie została jeszcze podjęta przez rząd Rishiego Sunaka. Jednak, gdyby Wielka Brytania zapewniła taką dostawę, stałaby się pierwszym krajem, który odpowiedziałby na prośby ukraińskich przywódców o wyposażenie ich armii w potężne zachodnie czołgi.
Możliwe, że taka decyzja zapadanie w okolicach 20 stycznia - wówczas ma się odbyć spotkanie państw, które udzielają wsparcia wojskowego Ukrainie.
Nieznane są na razie również szczegóły. Jedno ze źródeł Sky News przekazało, że Wielka Brytania mogłaby dać Ukrainie 10 czołgów. Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii na razie ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza tym doniesieniom.
Przypomnijmy, w zeszłym tygodniu Biały Dom poinformował, że Stany Zjednoczone zamierzają dostarczyć Ukrainie bojowe wozy piechoty Bradley, a Niemcy - bojowe wozy Marder. Niemcy przekażą też Ukrainie system obrony powietrznej Patriot.
Tymczasem w poniedziałek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że nie wyklucza możliwości dostarczenia czołgów do Ukrainy. Zaapelował też do państw Sojuszu o zwiększenie pomocy wojskowej ukraińskim obrońcom.