Mapy zostały udostępnione po 78 latach - dokładnie we wtorek 3 stycznia w ramach dorocznego Dnia Otwartego Dostępu. Wówczas też holenderskie Archiwa Narodowe i Muzeum Narodowe udostępniły mapę, która ma prowadzić do nazistowskiego skarbu. Najprawdopodobniej został on ukryty w Ommeren - we wsi w holenderskiej prowincji Geldria, leżącej niedaleko granicy z Niemcami.
Według Archiwum Narodowego, naziści zaznaczyli na mapie miejsce, w którym ukryli skarb warty nawet miliony dolarów. W czterech skrzyniach mają znajdować się zrabowane kosztowności - diamenty, rubiny, złoto, srebro i biżuteria, które pochodzą z przeprowadzonego przez nazistów napadu na bank z 1944 roku. - Nie wiemy na pewno, czy skarb istnieje. Instytut przeprowadził wiele kontroli i uznał tę historię za wiarygodną - powiedziała Reutersowi rzeczniczka Archiwum Narodowego Anne-Marieke Samson. Możliwe jest też, że już wcześniej ktoś wrócił po skarb lub znalazł go i nie zgłosił tego faktu odpowiednim służbom.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Na miejsce od razu wyruszyły grupy poszukiwaczy skarbów uzbrojonych w łopaty i wykrywacze metalu. Jak podano, obszar, na który wskazuje mapa, znajdował się blisko linii frontu II wojny światowej. Archeolodzy apelują o to, by nie prowadzić poszukiwań skarbu na własną rękę, ze względu na możliwość natknięcia się na niewybuchy bomb, rakiet lub granatów.
"Mapa cieszy się dużym zainteresowaniem lokalnych i krajowych mediów. Otrzymujemy wiele wiadomości i pytań dotyczących tej mapy, jak i samego nazistowskiego skarbu. Na naszej stronie w zakładce aktualności można przeczytać co jest, a co nie jest dozwolone w tej sprawie" - czytamy w komunikacie udostępnionym przez gminę Buren.
Zgodnie z holenderskim prawem, prowadzenie wykopalisk archeologicznych jest zabronione, z wyjątkiem organizacji posiadających certyfikat wykopaliskowy. Co za tym idzie? W gminie Buren wydano zakaz używania wykrywaczy metalu bez wcześniejszego zezwolenia urzędu miasta - ten jednak wydaje zgody zarówno mieszkańcom Holandii, jak i zagranicznym turystom. Ponadto przypomniano, że każde znalezisko archeologiczne musi zostać zgłoszone razem z miejscem wykrycia.