Jak relacjonują agencje prasowe, Joe Biden został w środę zapytany przez dziennikarzy, czy istnieje możliwość przekazania Ukrainie wozów bojowych Bradley. Odparł krótko, że tak, ale nie podał szczegółów. W ubiegłym tygodniu o takiej możliwości informowała nieoficjalnie agencja Bloomberg.
- Wozy Bradley zapewniłyby znaczne zwiększenie zdolności do walki naziemnej, ponieważ w rzeczywistości jest to lekki czołg - mówił Bloombergowi Mark Cancian, były analityk Białego Domu zajmujący się obronnością. Jak dodawał, Bradley jest wyposażony w działko 25 mm i pociski przeciwpancerne TOW.
Agencja Reutera wskazuje, że deklaracja Bidena nie spełnia oczekiwań Ukraińców dotyczących przekazana czołgów - Abramsów lub niemieckich Leopardów.
Tymczasem Francja wyśle na Ukrainę czołgi AMX-10 RC. Lekkie czołgi określane są także jako opancerzone samochody rozpoznawcze. To pojazdy kołowe o układzie napędowym 6×6, wyposażone w wieżę typu czołgowego z armatą kalibru 105 mm oraz komputerowy system kierowania ogniem.
Przekazanie maszyn miało zostać uzgodnione przed tygodniem podczas wizyty francuskiego ministra obrony Sébastiena Lecornu w Kijowie. W środę propozycję oficjalnie potwierdził Pałac Elizejski po telefonicznej rozmowie prezydentów Emmanuela Macrona i Wołodymyra Zełenskiego.
Obecnie na wyposażeniu armii francuskiej znajduje się 247 takich maszyn, a ich liczba ma być redukowana ze względu na wejście do służby nowszych opancerzonych pojazdów rozpoznawczo-bojowych oznaczonych jako Jaguar.
Uzgodniony transfer czołgów będzie pierwszym od wybuchu wojny przypadkiem przekazania Ukrainie czołgów produkcji natowskiej.