"Kucharz Putina" przyznaje się do porażki w Bachmucie: Ukraińcy zamienili każdy dom w w "fortecę"

Właściciel grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, zwany "kucharzem Putina", przyznał, że jego najemnicy nie są w stanie przełamać obrony Ukraińców w Bachmucie. Zdaniem ISW chce on w ten sposób zrzucić odpowiedzialność za niepowodzenie na rosyjski MON.

Mimo ponoszonych strat Rosjanie nie rezygnują ze szturmów na Bachmut w okręgu donieckim. Na tym odcinku frontu trwają najzacieklejsze walki. Jednocześnie Rosjanie koncentrują swoje siły w obwodzie ługańskim. Jak wynika z porannego raportu ukraińskiego Sztabu Generalnego - na południu kraju Ukraińcy za pomocą precyzyjnej artylerii niszczą punkty koncentracji sił Rosjan.

Zobacz wideo Ekspert o Czeczenach biorących udział w wojnie i grupie Wagnera

Ukraina. Wagnerowcy nie radzą sobie w Bachmucie

Z porannego środowego raportu ukraińskiego Sztabu Generalnego wynika, że minionej doby ukraińscy żołnierze odparli 10 szturmów Rosjan. Od kilku miesięcy rosyjskie wojsko bezskutecznie atakuje Bachmut. Niedawno szef wykorzystywanych tam tzw. oddziałów Wagnera Jewgienij Prigożn przyznał w rosyjskich mediach, że Ukraińcy zamienili miasto w twierdzę. Rosjanie, mimo strat, wciąż uzupełniają swoje oddziały nowymi żołnierzami - podkreśla ekspert wojskowy Serhij Hrabski.

"Jewgienij Prigożyn próbował usprawiedliwić brak postępów grupy Wagnera w Bachmucie, częściowo popierając ocenę ISW, że siły rosyjskie w Bachmucie osiągają kulminację" - pisze w środowym raporcie Instytut Studiów nad Wojną. W rozmowie z RIA Nowosti Prigożyn stwierdził, że operacje ofensywne grupy w Bachmucie są bardzo wyczerpujące, ponieważ każdy tamtejszy dom został zamieniony w "fortecę", linie obronne znajdują się co 10 metrów, a Rosjanie muszą oczyszczać budynek po budynku. 

Jak zaznacza ISW, to pierwsza taka wypowiedź Prigożyna, w której przyznaje on, że grupa Wagnera działająca w Bachmucie "nie przynosi praktycznie żadnych korzyści". Zdaniem instytutu Prigożyn chce  obwinić o niepowodzenie rosyjski MON lub bazę przemysłową. "Oświadczenie to ma na celu zwolnienie grupy Wagnera i Prigożyna z osobistej odpowiedzialności, przypisując niepowodzenie w zdobyciu Bachmutu większym problemom z rosyjską alokacją zasobów, o których rosyjskie i ukraińskie źródła coraz częściej dyskutują od końca grudnia" - twierdzi ISW.

Więcej aktualnych wiadomości dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wołodymyr Zełenski (zdj. ilustracyjne)Wołodymyr Zełenski ostrzega przed kolejną ofensywą Rosjan

Wojna w Ukrainie. Trwają walki w rejonie Bachmutu

Jak podkreśla Hrabski, w rejonie Bachmutu trwają bardzo intensywne walki, a przeciwnik próbuje za pomocą piechoty przełamać ukraińską obronę. Rosjanie atakują w samym mieście, ale też próbują obejść Bachmut z północy przez Sołedar i z południa przez Kliszczijiwkę. Wciąż wysyłają tam dodatkowych żołnierzy.

Tymczasem Ukraińcy, za pomocą zachodniej artylerii, od kilku dni dokonują precyzyjnych uderzeń w punkty koncentracji Rosjan - zarówno w Donbasie, jak i na południowej linii frontu, na tyłach wroga. Ukraińska armia potwierdziła, że ostatnio dokonała takich ataków w obwodzie zaporoskim na miejsca stacjonowania wojsk i składy amunicji i sprzętu w Melitopolu, Berdiańsku, Połohach, Tokmaku i Wasyliwce.

Władimir Putin podczas noworocznego przemówieniaPutin wygłosił noworoczne orędzie. Uwagę zwraca stojąca obok blondynka

Więcej o: