31 grudnia pracownik regionalnego lotniska Montgomery w Alabamie (stan w południowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych) został wessany przez silnik jednego z samolotów. Do tragicznego zdarzenia doszło podczas pracy na rampie - informuje "Daily Mail".
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Do wypadku doszło około godz. 15.00. Pracownik naziemny American Airlines / Piedmont Airlines, został wessany przez silnik samolotu Envoy Air. Maszyna czekała na lotnisku na rozpoczęcie lotu do Dallas w Teksasie. Po zdarzeniu regionalny port lotniczy Montgomery został zamknięty. Pracę na lotnisku wznowiono tego samego dnia, około godz. 20.30. "W tej chwili nie są dostępne żadne dodatkowe informacje. Nasze myśli i modlitwy są z rodziną zmarłego" - przekazały po tragicznym zdarzeniu władze lotniska.
Obecnie Federalna Administracja Lotnictwa oraz Krajowa Rada Bezpieczeństwa prowadzą dochodzenie w sprawie tego tragicznego zdarzenia. Wade A. Davis, dyrektor wykonawczy lotniska w oświadczeniu American Airlines przekazał, że jest "zdruzgotany wiadomością o wypadku z udziałem członka zespołu. Koncentrujemy się na zapewnieniu wszystkim zaangażowanym wsparcia, którego potrzebują w tym trudnym czasie" - zapewnił Davis, cytowany przez "Daily Mail". Linie lotnicze Piedmont Airlines przekazały także, że wyspecjalizowany zespół CARE zapewni wsparcie rodzinie, przyjaciołom oraz współpracownikom ofiary.