ISW: Putin skupiony na usprawiedliwianiu wojny w Ukrainie. Trwają "obławy" na poborowych

Instytut Studiów nad Wojną ocenił, że Władimir Putin nie jest pewien swoich zdolności do kształtowania rosyjskiej przestrzeni informacyjnej. Zdaniem think tanku rosyjski satrapa koncentruje się na usprawiedliwianiu wojny w Ukrainie i jej kosztów przed swoim narodem.

Ma o tym świadczyć noworoczne orędzie Putina, w którym ten stwierdził, że wydarzenia z 2022 r. stały się dla Rosjan "kamieniem milowym, który położył podwaliny pod nową wspólną przyszłość i nową prawdziwą niezależność".

Zobacz wideo Borys: Putin chce doprowadzić do wielkiego mrozu na Ukrainie i dewastacji ich gospodarki

W swoim przemówieniu rosyjski prezydent przypomniał twierdzenia własne i swoich propagandzistów o tym, że ??Rosja nie tylko ma historyczne prawa do Ukrainy, ale także, że jej niepodległość i suwerenność zależy od odzyskania kontroli nad utraconą republiką

W ten sposób Putin próbuje uczynić zwycięstwo w wojnie niezbędnym warunkiem dla dalszego istnienia Rosji jako niepodległego państwa

- ocenili analitycy z ISW.

W raporcie podkreślono także, że Putin wygłosił swoje przemówienie z kwatery głównej Południowego Okręgu Wojskowego. Zdaniem autorów jest to element propagandowych wysiłków, by zaprezentować siebie jako skutecznego i decyzyjnego przywódcę, aktywnie kontrolującego wojenną sytuację.

Odnotowali również, że rosyjski prezydentodznaczył Krzyżem Świętego Jerzego dowódcę rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainie, generała Siergieja Surowikina. Zdaniem amerykańskiego think-tanku ta nagroda sygnalizuje ciągłe poparcie dla dowódcy, pomimo faktu, że okres jego służby nie przyniósł znaczących zdobyczy terytorialnych na Ukrainie, a zakrojone na szeroką skalę celowe ataki na ukraińską infrastrukturę krytyczną nie przybliżyły Rosji ani trochę do zwycięstwa.

Rosja: Obławy na poborowych i możliwa druga fala mobilizacji

W noworoczną noc wojska moskiewskiego reżimu uderzyły w cywilne obiekty na terytorium Ukrainy. W tym samym czasie kremlowska telewizja opublikowała wystąpienie Władimira Putina, w którym straszył swoich rodaków agresją ukraińskiej armii i państw NATO.

Rosyjski dyktator kłamał, że prowadząc wojnę ochrania ludzi mieszkających na terenach historycznie związanych z Rosją i wzywał swoich rodaków do mobilizacji, bo jak się wyraził „obrona ojczyzny jest świętym obowiązkiem".

Już kilka tygodni przed Nowym Rokiem, rosyjskie służby rozpoczęły obławę na mężczyzn w wieku poborowym. Młodzi ludzie są zatrzymywani na ulicach i konwojowani do wojskowych komisariatów. Jednocześnie ukraińscy i rosyjscy analitycy niezależni przewidują, że Kreml ogłosi drugą falę mobilizacji, aby w ten sposób uzupełnić straty poniesione przez armię na ukraińskim froncie.

Więcej o: