Jewgienij Rasskazow z neonazistowskiej bojówki Rusicz na swoim koncie w serwisie Telegram, dość regularnie dzieli się przemyśleniami na temat "specjalnej operacji wojskowej" prowadzonej przez Rosjan w Ukrainie.
Batalion Rusicz to neonazistowska grupa, jedna z dwóch walczących po stronie Rosji, która na początku kwietnia weszła na terytorium Ukrainy. Druga to Zadrużny Krąg - Dywizja Słowiańska - paramilitarna, radykalnie prawicowa grupa.
W jednym z ostatnich wpisów Rassokazow informuje o problemach na froncie i możliwościach ich rozwiązania. - Armia rosyjska doświadcza poważnego braku amunicji na tle aktywnych dostaw amunicji dla naszego wroga, problem ten staje się krytyczny - czytamy we wpisie Rasskazowa. Uważa on, że, "jeśli nic się nie zmieni, w niedalekiej przyszłości przeciwnik zacznie zdobywać dominację na froncie".
Rassakazow podkreśla, że sytuacja jest niezwykle poważna, biorąc pod uwagę fakt, że "wszystkie sukcesy naszej armii, zarówno ofensywne, jak i defensywne, są wynikiem przewagi naszej artylerii".
Bojówkarz w swoim wpisie przedstawia warianty rozwoju sytuacji w Ukrainie. Jego zdaniem Rosja powinna zwrócić się do jednego z państw sojuszniczych, by wynegocjować dostawy broni lub zamrozić konflikt "na najbardziej haniebnych warunkach" i w ten sposób dać sobie czas "na odbudowanie mocy produkcyjnych, które pokryją deficyt".
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Żołnierz neonazistowskiej bojówki twierdzi też, że mobilizacja wojskowa w Rosji to jedno wielkie niepowodzenie. Rassakazow pisze: "należy rozumieć, że zdecydowana większość: 70-80% zmobilizowanych żołnierzy okazała się niezdolna do walki". Dlaczego? Przede wszystkim z powodu braku "wysokiej jakości szkolenia wojskowego" oraz motywacji.
Zdaniem Rasskazowa winę za to niepowodzenie ponoszą "władze i media", które nie potrafią w odpowiedni sposób przekazać głównych celów "specjalnej operacji wojskowej".
Przypomnijmy, neonazistowski batalion Rusicz przedstawia się jako siła zwiadowcza i sabotażowa. Jego bojownicy są znani z brutalności w Syrii oraz podczas wojny na Krymie w 2014 r. Obecnie stacjonują w Ukrainie. We wrześniu Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na to ugrupowanie. Więcej na ten temat przeczytać można w poniższym tekście.