Władimir Putin w czwartek (29 grudnia) za pośrednictwem łącza wideo wziął udział w ceremonii podniesienia flagi marynarki wojennej na nowych okrętach wchodzących do floty. Dołączył m.in. "Imperator Aleksander III".
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
- Pozwolenie udzielone - powiedział Władimir Putin, dając znak do przyjęcia nowego okrętu atomowego "Imperatora Aleksandra III" do rosyjskiej marynarki wojennej. W związku z jego wodowaniem odbyły się uroczystości - informuje rosyjska państwowa agencja RIA Nowosti. W ceremonii wziął udział m.in. Siergiej Awakant - rosyjski oficer marynarki wojennej.
Deputowany do Dumy Państwowej z Sewastopola na Krymie Dmitrij Bielik nazwał wodowanie nowych okrętów wzmocnieniem rosyjskiej triady nuklearnej. - Przyspieszymy tempo budowy okrętów, wyposażymy je w najnowocześniejsze uzbrojenie, przeprowadzimy szkolenie operacyjne i bojowe, uwzględniając zdobyte doświadczenie. Zrobimy wszystko, co konieczne, aby zapewnić bezpieczeństwo Rosji - cytuje Władimira Putina Sputnik.
W czerwcu 2023 r. "Imperator Aleksander III" ma rozpocząć próby morskie. W ramach obecnego programu uzbrojenia państwa planowane jest zbudowanie i przekazanie kolejnych czterech okrętów podwodnych projektu Borei.
"Typ Borei to seria okrętów podwodnych z pociskami balistycznymi o napędzie atomowym, konstruowanych przez Sevmash dla Rosyjskiej Marynarki Wojennej, w tym Projekt 955 Borei, Projekt 955A Borei-A, Projekt 955B (Borei-B) i Borei-K" - czytamy na stronie okretypodwodne.edu.pl.
"Okręty podwodne mają około 170 m. długości, 13 metrów średnicy i osiągają maksymalną prędkość w zanurzeniu co najmniej 25 węzłów (46 km/h). Typ Borei jest uzbrojony w 16 pocisków balistycznych RSM-56 Buława SLBM (Submarine Launched Ballistic Missile) z 6 głowicami MIRVed. Posiadają również sześć pocisków SS-N-15" - podaje portal.
Pociski Buława to niezwykle niebezpieczna broń. Ma on zasięg ponad 8 tys. km, jeden pocisk jest w stanie przenieść do sześciu głowic jądrowych o sile 150 kt, czyli dziesięciokrotnie większej niż bomba, którą zrzucono na Hiroshimę. Według rosyjskiej armii pocisk w trakcie lotu jest w stanie przeprowadzać uniki przed systemami obronnymi wroga.