Kambodża. Pożar w kasynie. Zginęło co najmniej 11 osób, 30 jest rannych

Co najmniej 11 osób zginęło, a 30 zostało rannych w pożarze, który wybuchł w kasynie w miejscowości Poipet w Kambodży, przy granicy z Tajlandią. Władze Kambodży zwróciły się o pomoc w walce z ogniem do władz Tajlandii.

W czasie, kiedy doszło do tragedii, w kasynie było około czterystu osób. Lokalne media informują, że w lokalu byli również obcokrajowcy.

Na nagraniach, jakie pojawiły się w sieci widać, jak klienci kasyna skaczą z okien po tym, jak zostali uwięzieni przez ogień.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Pożar w kasynie w Kambodży. Są ofiary śmiertelne

Według informacji CNN w wyniku pożaru zginęło co najmniej 11 osób, a 30 zostało rannych. 

Jak donosi telewizji "Thai PBS" oddział ratunkowy szpitala w Aranyaprathet we wschodniej Tajlandii był pełen i inne ofiary musiały zostać przetransportowane do innych placówek.

Władze Kambodży zwróciły się o pomoc w walce z ogniem do władz Tajlandii. Do pożaru wysłano pięć wozów strażackich i 10 furgonetek ratunkowych.

- Kiedy przybyliśmy na miejsce, nie mogliśmy wejść do środka, ponieważ ogień zajął już większość budynku - poinformował Patcharin Thaenthong z tajskiego zespołu ratunkowego.

Według wstępnych informacji służb pożar wybuchł w restauracji na niższym piętrze kasyna. Następnie rozprzestrzenił się na inne części budynku. Interwencję służb utrudniły warunki pogodowe, przede wszystkim silny wiatr.

Zobacz wideo Akcja policji i straży w Sokołowie Podlaskim. Mężczyzna zadzwonił, że utknął w zaspie i nie wie, gdzie jest

Po kilku godzinach walki z żywiołem pożar udało się ugasić.

Połączone z hotelem kasyno The Grand Diamond City, w którym wybuchł pożar, to jedno z wielu takich miejsc ulokowanych wzdłuż kambodżańsko-tajlandzkiej granicy.

Więcej o: