Była sekretarka niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Stutthof została skazana w ubiegłym tygodniu na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Niemieccy sędziowie uznali 97-letnią Irmgard Furchner za winną pomocnictwa w popełnieniu 10 505 zabójstw i pięciu usiłowań zabójstwa.
Kobieta odwołała się od wyroku. Apelację złożył również pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych. Teraz niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości sprawdzi, czy wyrok został wydany zgodnie z prawem i procedurami.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Sąd w Itzehoe zaznacza, że apelacja zostanie uznana tylko wtedy, jeśli orzeczenie oparto na odpowiednich przepisach. Nie dojdzie do ponownej analizy dowodów.
W akcie oskarżenia prokuratorzy napisali, że jako sekretarka obozowa w latach 1943-1945 Irmgard Furchner brała świadomy udział w "okrutnym i nikczemnym morderstwie" popełnionym na więźniach. Była sekretarka była sądzona według przepisów dla nieletnich, ponieważ w chwili popełnienia zarzucanych jej czynów miała 18 lat.
Między czerwcem 1943 a majem 1945 roku Irmgard Furchner służyła jako sekretarka komendanta obozu Stutthof Paula Wernera Hoppego, zajmując się jego korespondencją. W tym samym czasie jej mąż SS-man również służył w obozie.
Proces rozpoczął się we wrześniu zeszłego roku. Zanim została doprowadzona przed sąd, oskarżona kobieta próbowała uniknąć odpowiedzialności i wyjechała z Itzehoe. Zatrzymano ją w nieodległym Hamburgu. Podczas procesu wyraziła skruchę.
Od 1939 do 1945 roku w Stutthofie więziono około 110 000 mężczyzn, kobiet i dzieci z 28 krajów. Większość z nich pochodziła z Polski, Związku Radzieckiego i Rzeszy Niemieckiej. Wśród więźniów było około 50 000 osób narodowości żydowskiej. Niemcy zamordowali blisko 65 000 więźniów tego obozu. Wielu z nich zmarło z przepracowania, niedożywienia i chorób. Podczas ewakuacji obozu i marszów śmierci zamordowano kilka tysięcy więźniów.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>