Ukraińcy ostrzelali kwaterę główną Rosjan we wsi Zabaryna w obwodzie chersońskim w południowej Ukrainie. Bombardowanie przeprowadzono podczas narady rosyjskich oficerów - informuje "Ukraińska Prawda". W wyniku ostrzału, jak podaje Sztab Generalny Ukrainy, rannych zostało nawet 70 rosyjskich żołnierzy. Trwa ustalanie liczby ofiar śmiertelnych tego ataku.
W niedzielę na terenie całej Ukrainy ogłoszono dwa alarmy przeciwlotnicze. Miały one związek z poderwaniem rosyjskich samolotów z baz wojskowych, położonych na terenie Białorusi.
Pierwszy alarm zabrzmiał po godz. 9 czasu polskiego, gdy z bazy lotniczej w białoruskiej miejscowości Maczuliszczy poderwany został MiG-31K rosyjskich sił powietrznych. Samolot może przenosić rakiety Kindżał. Ich zasięg obejmuje całe terytorium Ukrainy.
Więcej informacji z Ukrainy przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Drugi alarm przeciwlotniczy ogłoszono po godz. 14 czasu polskiego i trwał przez ponad dwie godziny - informowała "Ukraińska Prawda". Alarm zabrzmiał, gdy z miejscowości Maczuliszczy wystartował samolot wczesnego ostrzegania Berijew A-50U. Następnie z baz wojskowych w Baranowiczach i Maczuliszczach na Białorusi poderwano dwa rosyjskie samoloty wojskowe, w tym MiG-31K.
Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) wskazał, że rosyjskie siły spowolniły ofensywę pod Bachmutem w obwodzie donieckim. Zdaniem ekspertów może to oznaczać, że Rosjanie będą dążyć do pauzy operacyjnej lub taktycznej w tym regionie. Liczba żołnierzy i sprzętu nie pozwoli bowiem siłom rosyjskim utrzymania intensywnego tempa działań w okolicach miasta.