Lawina zeszła w popularnym ośrodku narciarskim Lech Zürs w Alpach, w austriackim kraju związkowym Vorarlberg.
Według najnowszych informacji poszukiwane są już tylko dwie osoby. Pozostałe zostały uratowane lub odnalezione w innym miejscu. Dwie osoby zostały ranne, jedna trafiła do kliniki w Innsbrucku, druga- sama uwolniła się spod lawiny i zgłosiła do szpitala w Bludenz.
Jeśli chodzi o dwie nadal poszukiwane osoby, policja wypowiada się w tonie optymistycznym, ponieważ nie zgłoszono nigdzie zaginięcia ludzi.
W akcji ratunkowej brały udział psy poszukiwawcze i nawet dwustu ratowników górskich. Początkowo zaginionych poszukiwano również za pomocą śmigłowców, ale po zapadnięciu mroku musiały one wylądować. Na miejsce przywieziono specjalne reflektory, które oświetlają miejsce zejścia lawiny.
Służby Vorarlbergu w sobotę wystosowały ostrzeżenie lawinowe ze względu na opady śniegu i silny wiatr. Powyżej 2000 m nad poziomem morza zagrożenie uznano za poważne (poziom trzeci).