Austria. Lawina w ośrodku narciarskim. Dwie osoby ranne, jedna sama uwolniła się spod śniegu

Lawina, która zeszła w ośrodku narciarskim Lech Zürs w zachodniej Austrii, okazała się mniej groźna, niż pierwotnie przypuszczano. Jak wstępnie szacowano po zeznaniach świadków, pod śniegiem mogło znaleźć się nawet 10 osób.

Lawina zeszła w popularnym ośrodku narciarskim Lech Zürs w Alpach, w austriackim kraju związkowym Vorarlberg.

Według najnowszych informacji poszukiwane są już tylko dwie osoby. Pozostałe zostały uratowane lub odnalezione w innym miejscu. Dwie osoby zostały ranne, jedna trafiła do kliniki w Innsbrucku, druga- sama uwolniła się spod lawiny i zgłosiła do szpitala w Bludenz.

Jeśli chodzi o dwie nadal poszukiwane osoby, policja wypowiada się w tonie optymistycznym, ponieważ nie zgłoszono nigdzie zaginięcia ludzi. 

W akcji ratunkowej brały udział psy poszukiwawcze i nawet dwustu ratowników górskich. Początkowo zaginionych poszukiwano również za pomocą śmigłowców, ale po zapadnięciu mroku musiały one wylądować. Na miejsce przywieziono specjalne reflektory, które oświetlają miejsce zejścia lawiny. 

Służby Vorarlbergu w sobotę wystosowały ostrzeżenie lawinowe ze względu na opady śniegu i silny wiatr. Powyżej 2000 m nad poziomem morza zagrożenie uznano za poważne (poziom trzeci).

Więcej o: