"Wall Street Journal" zwraca uwagę, że Władimir Putin był przekonany, iż wojna szybko zakończy się zwycięstwem Rosji. Jednak w ciągu ostatnich miesięcy musiał pogodzić się z "kosztownym bagnem", w które przeistoczyła się rosyjska agresja na Ukrainę. Dziennikarze, powołując się na liczne rozmowy z byłymi i obecnymi przedstawicielami Kremla oraz ludźmi bliskimi Putinowi, podają, że rosyjski przywódca jest odizolowany, przez co "nie mógł lub nie chciał uwierzyć, że Ukraina skutecznie stawia opór".
Według "WSJ" przez całe lato w spotkaniach z Putinem uczestniczyli delegacje ekspertów i wojskowych, którzy badali, czy prezydent rozumie wojenną rzeczywistość. Od tamtego czasu Putin miał podjąć działania, aby polepszyć swoją wiedzę na temat sytuacji w Ukrainie. Nadal jednak - jak podają dziennikarze - jest otoczony ludźmi, którzy podtrzymują przekonanie, że Rosja odniesie sukces mimo ofiar i rosnących kosztów.
- Ludzie wokół Putina chronią siebie - powiedziała "WSJ" Jekaterina Winokurowa, była współpracowniczka prezydenta Federacji Rosyjskiej. - Mają głębokie przekonanie, że nie powinni denerwować prezydenta - dodaje.
Błędy te miały ukształtować katastrofę w Ukrainie. Z biegiem czasu, jak czytamy, Putin stał się nieufny wobec dowództwa. W związku z tym dochodziło do sytuacji, gdy sam wydawał rozkazy bezpośrednio walczącym na froncie. Według "WSJ" Putin nakazał żołnierzom, by nie wycofywali się Łymanu. Walki o miasto we wschodniej Ukrainie trwały od początku września. Rosyjskie wojsko ostatecznie opuściło miasto na początku października.
Informatorzy dziennika twierdzą, że Putin codziennie rano otrzymuje sprawozdania dotyczące wojny. Ich autorzy mają podkreślać sukcesy armii i bagatelizować niepowodzenia. Rosyjski przywódca, jak czytamy, nie używa internetu z obawy przed inwigilacją, dlatego w tak dużym stopniu bazuje na wiedzy przekazywanej przez doradców. Sprawozdania z frontu czasem mają docierać do Putina dopiero po kilku dniach i bywają nieaktualne.
Doniesieniom "WSJ" zaprzecza Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla. - Prezydent, podobnie jak wcześniej, ma wiele kanałów otrzymywania informacji - powiedział. - Wszelkie twierdzenia, że otrzymuje zniekształcone informacje, nie odpowiadają rzeczywistości - dodał.
Jak twierdzą rozmówcy "WSJ", Putin wciąż jest zdeterminowany, by prowadzić wojnę. Ma być gotowy przez kilka następnych lat mobilizować ludność i gospodarkę, wierząc, że ostatecznie Rosja odniesie zwycięstwo.