Zdaniem Dmitrija Pieskowa zwiększenie liczby broni, jaką Ukraina otrzymuje od państw Zachodu, nie przyczynia się do zakończenia konfliktu.
- W rzeczywistości widzimy, że USA i inne kraje podążają drogą ciągłego poszerzania asortymentu i podnoszenia poziomu technicznego broni, którą dostarczają Ukrainie. Nie sprzyja to szybkiemu uregulowaniu sytuacji, wręcz przeciwnie. Prowadzi to do sytuacji, że niestety cierpienie narodu ukraińskiego będzie trwało dłużej niż mogłoby - powiedział rzecznik Kremla.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Polityk stwierdził również, że przekazanie Ukrainie systemów Patriot nie wpłynie na "realizację celów operacji specjalnej" (tak Rosja kłamliwie nazywa wojnę w Ukrainie). Pieskow oświadczył ponadto, że systemy obrony powietrznej będą uzasadnionym celem dla rosyjskiej armii. - W końcu demilitaryzacja [Ukrainy - red.] jest jednym z celów specjalnej operacji wojskowej - dodał.
Podczas czwartkowego wystąpienia Dmitrij Pieskow odniósł się również do wizyty Wołodymyra Zełenskiego w USA. Rzecznik Kremla stwierdził, że zarówno prezydent Ukrainy, jak i prezydent Stanów Zjednoczonych nie chcą wsłuchać się w obawy Rosji. Dodał, że Kreml nie usłyszał wezwań do pokoju. - Nie było prawdziwych wezwań do pokoju, nie ostrzeżono Zełenskiego przed kontynuowaniem barbarzyńskiego ostrzału budynków mieszkalnych w miejscowościach Donbasu - dodał rzecznik Kremla.
Ta wypowiedź mija się jednak z prawdą. Wołodymyr Zełenski podczas przemówienia w Kongresie podkreślił, że świat "potrzebuje pokoju". Powtórzył przy tym 10-punktowy plan pokojowy opracowany przez ukraińskie władze.
Rzecznik Kremla stwierdził również, że środowe spotkanie pokazało, iż "Stany Zjednoczone kontynuują wojnę zastępczą polegającą na walce pośredniej z Rosją aż do ostatniego Ukraińca".
Joe Biden potwierdził w środę informację, która od kilku dni krążyła w mediach. Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie zestaw baterii Patriot. Będzie to część nowego pakietu pomocowego dla Kijowa o wartości niemal 2 miliardów dolarów.
- Zawiera on zarówno potrzebny Ukrainie sprzęt, jak i kontrakty na dostawy amunicji, której Ukraina będzie potrzebować w przyszłości dla swojej artylerii, czołgów i wyrzutni rakiet. W pakiecie znajdzie się bateria rakiet Patriot - mówił Joe Biden. Stany Zjednoczone mają też przeszkolić ukraińskich żołnierzy z obsługi systemów.
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski stwierdził z kolei, że baterie Patriot są teraz najważniejszą potrzebą ukraińskiej armii. - Tylko w ten sposób możemy pozbawić głównego narzędzia, jakim posługuje się terrorystyczny kraj, czyli uderzeń w nasze miasta, w naszą energetykę i w naszych ludzi - dodał prezydent Ukrainy.
Joe Biden ogłosił też, że Waszyngton przeznaczył 374 miliony dolarów na pomoc humanitarną dla Ukrainy.