W środę (21 grudnia) odbyło się posiedzenie Zarządu Ministerstwa Obrony Rosji. Władimir Putin podkreślił w jego trakcie, że nie żałuje rozpoczęcia "specjalnej operacji wojskowej". Jak cytuje Agencja Reutera, prezydent Rosji argumentował swoje słowa, mówiąc, że Rosja "nie miała innego wyboru, jak przeciwstawić się aroganckim mocarstwom zachodnim". - To, co się dzieje, jest oczywiście tragedią, naszą wspólną tragedią, ale nie jest to wynikiem naszej polityki - twierdził Putin.
Zdaniem Władimira Putina wojna w Ukrainie znacząco przyczyniła się do zwiększenia doświadczenia rosyjskiej armii oraz pokazała, że drony są kluczowe w nowoczesnych konfliktach zbrojnych. Rosyjski przywódca zapowiedział podniesienie gotowości jednostek dysponujących bronią jądrową oraz włączenie do sił zbrojnych nowoczesnych hipersonicznych rakiet balistycznych Sarmat. - Nie mamy żadnych ograniczeń finansowych. Kraj i rząd zapewnią wszystko, o co poprosi armia - cytuje słowa Putina Agencja Reutera.
Putin polecił także przeanalizować informacje dotyczące sił i środków, jakimi dysponują państwa NATO. - To wszystko powinno zostać wykorzystane do budowy naszych sił zbrojnych, do zwiększenia zdolności bojowych naszych wojsk, a także krajowych służb specjalnych - podkreślił.
Putin wspomniał również o mobilizacji prowadzonej w Rosji i powiedział, że zmobilizowani żołnierze po przeszkoleniu trafią do rezerwy. - Częściowa mobilizacja, która została przeprowadzona, ujawniła pewne problemy, jak wszyscy dobrze wiedzą, które należy natychmiast rozwiązać - stwierdził przywódca Rosji.
Z kraju nieustannie docierają informacje o wezwaniach do wojska, które otrzymali mężczyźni niesprawni fizycznie lub w podeszłym wieku. Wiele doniesień dotyczy także problemów z wyposażeniem. Putin zaapelował o zwracanie uwagi na wszelkie zgłoszenia i "właściwą reakcję" na krytykę.
Więcej aktualnych wiadomości dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Minister obrony Siergiej Szojgu oskarżył z kolei NATO oraz Zachód o przedłużanie konfliktu, oceniając, że 27 krajów zachodnich wydało już ponad 97 miliardów dolarów na dostawy broni dla Kijowa. Jak cytuje Associated Press, zdaniem Szojgu rosyjska armia musi zostać rozszerzona o pół miliona personelu (obecnie liczy milion).
Szojgu powiedział, że w związku z planami przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO, na zachodzie Rosji zostaną utworzone nowe jednostki wojskowe. Stwierdził przy tym, że Kreml jest gotów do podjęcia negocjacji pokojowych z władzami Ukrainy.