Iwan Fiodorow, mer okupowanego Melitopola przekazał, że Rosjanie umieszczają tzw. smocze zęby blisko ludności cywilnej. Konstrukcje pojawiają się przede wszystkim pomiędzy centralnymi ulicami i osiedlami mieszkaniowymi w mieście.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Według ukraińskiego mera rozstawiane przez Rosjan "smocze zęby" nie pomogą okupantom. Fiodorow podkreślił, że mogą wręcz przeszkodzić najeźdźcom w ucieczce z okupowanej Ukrainy. "Okupanci, na co się szykujecie? Już drugi dzień w samym centrum wciąż okupowanego Melitopola uczestnicy zamieszek ustawiają betonowe pachołki. Prawdopodobnie przez ostatni tydzień okupanci tak bardzo poczuli zapach "smażonego", że szykują się już do walk ulicznych. Doświadczenie innych okupowanych miast Ukrainy mówi Rosjanom, że ich betonowe klocki Lego im nie pomogą. Raczej uniemożliwią okupantom szybszą ucieczkę z ukraińskich ziem" - przekazał Iwan Fiodorow na Telegramie.
16 grudnia poinformowano, że w Mariupolu oraz jego okolicach nasilił się ruch sprzętu wojskowego w kierunku Berdiańsk - Melitopol. Informacje przekazał doradca burmistrza Mariupola Petro Andruszczenko na Telegramie. "Transportery opancerzone, haubice, artyleria, wojskowe ciężarówki z przyczepami do dział. Wszystko przenosi się na Zaporoże. Tzw. zęby smoka są dostarczane 24 godziny na dobę w Mariupolu - z dwóch kierunków - Rosji i Krymu" - napisał. "Ruchowi konwojów sprzętu towarzyszą Rosjanie" - dodał.
Według ukraińskich sił zbrojnych w Melitopolu może dojść do kolejnej kontrofensywy. 12 grudnia Iwan Fiodorow informował o uszkodzeniu strategicznego mostu, który łączył Melitopol z miejscowością Kostiantyniwka. "To za jego pośrednictwem okupanci transportowali sprzęt wojskowy z kierunku wschodniego. Cóż, Rosjanie, Ukraińcy są w pobliżu. Uciekniecie, nie oglądając się za siebie!" - napisał na Telegramie Fiodorow. Ukraińskie ataki w Melitopolu są teraz wymierzone w rosyjskie centra dowodzenia, składy amunicji oraz wszelkie trasy dostaw dla wojsk rosyjskich.