Informacje o złym samopoczuciu Alaksandra Łukaszenki przekazał kanał Generał SWR na Telegramie. Profil ten jest prowadzony przez byłego generała Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej i innych wojskowych, którzy mają mieć dojścia do najbliższego otoczenia prezydenta Rosji.
Wpis zaczyna się od informacji, że Łukaszenka próbował "zakłócić" zaplanowaną na poniedziałek 19 grudnia wizytę prezydenta Rosji w Białorusi. "W sobotę rano Putin został poinformowany, że Łukaszenka źle się czuje, a kilka godzin później strona białoruska ostrożnie poinformowała, że Aleksander Grigoriewicz ma grypę. Rosyjski prezydent był sceptycznie nastawiony do tych doniesień" - czytamy na kanale Generał SVR.
"Według alternatywnej wersji, która napłynęła z najbliższego otoczenia Alaksandra Łukaszenki, polityk czuje się świetnie i nie ma objawów grypowych" - czytamy we wpisie z niedzieli 18 grudnia.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Mimo tego Władimir Putin odwiedzi w poniedziałek Mińsk. Głównym celem wizyty rosyjskiego dyktatora w Białorusi ma być osobiste spotkanie z Łukaszenką i omówienie "procesu wdrażania przyjętych wcześniej programów związkowych". Jak informuje Biełsat, tematem rozmów będzie także m.in. współpraca w sektorze energetycznym czy kwestie bezpieczeństwa.
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak uważa natomiast, że Putin chce nakłonić Łukaszenkę do zaatakowania Ukrainy i tym samym do włączenia się do trwającej od lutego wojny wywołanej przez Moskwę.